No to zaczynam. W ostatniej chwili.

14:47

Do założenia bloga zbierałam się od początku grudnia, może i wcześniej. W okresie przedświątecznym zaczęłam wchodzić na różne blogi wnętrzarskie, odkrywałam nowe sklepy internetowe i przeglądałam dziesiątki katalogów nieznanych mi dotąd skandynawskich (głównie) marek. W efekcie moja głowa zaczęła kipieć od pomysłów na nowe dekoracje do mieszkania, a folder z inspirującymi zdjęciami zapełniał się w szaleńczym tempie. Zawsze lubiłam coś tworzyć, przerabiać itd. W zeszłym roku, za namową rodziny i znajomych, w końcu przestałam tworzyć tylko na własny użytek i założyłam stronę www.gu-tworzy.pl, na której prezentuję swoją biżuterię. Jednak to zaledwie ułamek tego, co robię. Chciałam mieć też jakieś swoje miejsce, gdzie mogłabym wrzucać inspirujące mnie zdjęcia, przedstawiać swoje najnowsze pomysły i ich realizację, dokumentować zmieniający się wystrój naszego mieszkania. Po to właśnie powstał ten blog. Już teraz strasznie się z niego cieszę i życzę Wam wszystkim miłego czytania i oglądania :)

Tyle wstępu, a teraz do rzeczy. Postanowiłam, że zdążę z założeniem bloga przed 2. lutego, żeby jeszcze załapać się w okresie bożonarodzeniowym ze zdjęciami swoich świątecznych dekoracji. Wiem, że już (prawie) na wszystkich blogach od stycznia wiosna i kwiaty itd., ale u nas ciągle stoi choinka i ma się bardzo dobrze. Zapraszam więc do wycieczki po naszym mieszkaniu ciągle w świątecznym nastroju.


 Gu tworzy na całego. Powyżej poszewka na poduszkę (moje pierwsze i chyba w miarę udane podejście do haftu krzyżykowego).

Zawieszki na choinkę (i nie tylko), w tle wieniec adwentowy uwity z winnych pędów i gałązek modrzewia. Surowce ekologiczne pozyskane na kilku spacerach z synkiem.
Ubieramy choinkę
Gwiazdki z zamków błyskawicznych to 100% Gu :) Nie wiem, czy ktoś już przypadkiem na to nie wpadł, ale byłam bardzo dumna z tego pomysłu. Na co dzień robię naszyjniki z zamków, a tu taki inny sposób na ich wykorzystanie.
 Zawieszki też mojej roboty, część z tego roku, część z poprzedniego. Wykorzystałam skrawki chyba dwóch swetrów, filc, guziki, tasiemki.
Pora na moją ostatnią manię, czyli poduszki :) Tutaj moja wyszywana i dwie kupione w tamtym roku gdzieś za grosze.

 
 Wszystkie poduszki w warkocze to przerobione przeze mnie swetry, biała z wzorkiem to IKEA, a pasiasta to zdobycz za grosze.

 

Pod lampą zawisł wieniec z winnych pędów pomalowanych białą farbą akrylową.

Strasznie spodobało mi się wykorzystanie gałązek modrzewia do dekoracji domu. Naznosiłam ich ze spacerów bardzo bardzo dużo w tym roku :) Lampiony robiliśmy z Mężem ze słoików i druta do dekoracji naszej weselnej sali, a raczej jej otoczenia. Teraz tylko je trochę okleiłam świątecznymi tasiemkami.

Serce z patyków przywiezionych znad morza to też moja robota z zeszłego roku. Kawałek drewna też znad morza, a przywiozła go nam Mama mojego Męża.
 
No i moje ostatnie dekoracje zrobione już po Świętach, czyli wieniec z modrzewiowych szyszek i gwiazda.


Gu

  • Share:

You Might Also Like

9 komentarze

  1. Bardzo lubię tego Twojego pierwszego posta. Już bardzo lubię Twojego bloga. Będę tu wracał, oglądał i cieszył oczy. Mimo, że mam to wszystko na żywo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne te poduchy :) Ostatnio podbijają moje serce ze wszystkich stron.
    I widzę taśmy w IKEI! Też udało mi się je 'wyhaczyć' ;) Chyba ostatnia paczka w sklepie :P
    Taśmy dekoracyjne są niesamowite... aż chyba zaopatrzę się w większą ilość!
    Pozdrawiam :)

    www.WnetrzaZewnetrza.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tym jak zrobiłam pierwszą poduchę to faktycznie zaczęłam widywać podobne w różnych sklepach. Z tym, że zawsze kosztowały krocie, a moje nie :) No i cały czas nie mogę przestać, mam ich już chyba z siedem i jeszcze kilka do zrobienia :) Taśmy z IKEI faktycznie super. Na początku wzięłam jedno opakowanie, ale jak zaczęłam wszystko oklejać to tak mi się spodobało, że kupiłam jeszcze jedno na zapas. Przydałyby się teraz jakieś nowe na wiosnę.
      Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Guniu super pomysł :) ale że poduszki ze swetrów to się nie spodziewałam! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Heh, swetry wykorzystuję na różne sposoby, to tylko jeden z nich :)

      Usuń
  5. Chociaż święta już dawno za nami, miło jest popatrzeć na tak piękne dekoracje:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia, poduchy... ach... zakochałam się!!

    OdpowiedzUsuń
  7. To już koniec ... przyjemnie się oglądało Twoje posty :D aż ma się ochotę poszyć kilka poszewek z swetrów, ja już mam w planach wizytę w sh ;) bo jedyny który sie nadaje- jest niestety baaardzo gładki a żadnej dresowej bluzy tez nie mam do przerobienia ;)

    OdpowiedzUsuń