W tym przypadku pokój dziecięcy to dużo powiedziane, bo pokażę tylko łóżeczko, półkę nad nim i czasem jakieś jedno krzesełko czy kosz. Ale o to właśnie chodziło. Chciałabym dzisiaj pokazać jak za pomocą dosłownie kilku dodatków i subtelnych dekoracji można całkowicie zmieniać wygląd najmniejszego nawet kącika dla dziecka. Nie ukrywam, że post jest sponsorowany przez mój własny sklep Gu i wszystkie poduszki i zabawki prezentowane na zdjęciach wyszły spod moich rąk :)
PS. Prawda jest taka, że ja też czasem lubię się nimi pobawić. A że jedną z moich ulubionych zabaw jest dekoracja i aranżacja wnętrz, to zabawa skończyła się tak jak na zdjęciach.
Odsłona pierwsza: pokój w stylu marynistycznym
Kot z żaglówką - do kupienia TUTAJ
Sowa z wzorem w kotwice - TUTAJ
Kot z kotwicą - TUTAJ
Czerwono-biały kot w paski - TUTAJ
Biało-błękitny kot - TUTAJ
Kot w czerwono-granatowo-niebiesko-szaro-białe (uff ;) paski - TUTAJ
Odsłona druga: ukochane pastele
Miętowa sówka - do kupienia TUTAJ
Różowa sowa w koronie - TUTAJ
Brzoskwiniowy kot w paski - TUTAJ
Różowo-fioletowy kot z milutkiego swetra - TUTAJ
Osłona trzecia: pokój w świeżej, wiosennej, zielono-niebieskiej kolorystyce
Mały zielono-niebieski kotek - do kupienia TUTAJ
Swetrowy krokodyl - na zamówienie (z tego samego swetra)
Mega kot w paski - TUTAJ
Odsłona czwarta, z nazwaniem której mam problem... może po prostu subtelna, romantyczna i stonowana... Podsuńcie jakieś pomysły, co?
Duża sowa w koronie (moja ulubiona :) - do kupienia TUTAJ
Bardzo duża, bardzo puchata poduszka chmurka - TUTAJ
Jeż - TUTAJ
Szara sówka we wzorki - TUTAJ
Szary kot we wzorki - na zamówienie (mogę zrobić podobny z tego samego swetra)
Ciekawa jestem, która aranżacja najbardziej Wam się podoba. Ja jestem rozdarta. Marynarskie kocury mają charakter i są świetne do letniej aranżacji pokoiku (można się poczuć jak nad morzem); pastele uwielbiam pod każdą postacią i z niektórymi z tych zwierzaków ciężko mi się było rozstać; zielony z niebieskim to od zawsze moje ulubione połączenie kolorów, a te śpiące sówki i chmurki w takich stonowanych kolorach chwytają za serce :)
25 komentarze
Dla mnie sowy w koronach i chmurki rządzą...bajeczna kompozycja:)
OdpowiedzUsuńA mi się podobają wszystkie przytulanki! :) Bardzo trudno byłoby mi wybrać jedną z tych aranżacji.
OdpowiedzUsuńPięknie, każda aranżacja jest inna i cudna :) A zdradziłabyś co to za małe, filcowe?, kolorowe kuleczki? Uroczo wyglądają :)
OdpowiedzUsuńW którymś z postów kilka miesięcy temu było śliczne czerwone krzesełko dziecięce - ciekawa jestem jakiej firmy, bo dotąd nie widziałam jeszcze takiego:)
Pozdrawiam :)
Dziękuję :) Kulki są faktycznie z filcu. Używam ich do sowich koron, kupiłam większą ilość i teraz mam zabawę ;) Bardzo łatwa i wdzięczna dekoracja, to fakt.
UsuńKrzesełko, o którym piszesz, pierwotnie było faktycznie czerwone. To mebel z historią, w rodzinie Męża jest już pewnie z 30 lat. My wzięliśmy je ze strychu, przemalowaliśmy i bardzo dobrze nam służy. Z tego, co wiem, to w Ikei jest bardzo podobne, czerwone zresztą.
Pozdrawiam ciepło :)
Wszystkie są świetne :) ale jak dla mnie... dla dziewczynki z sowami w koronach, a dla chłopca z krokodylem :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBoziu, wszystko takie piękne. Trudno się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńŁał, Gu! ;)
OdpowiedzUsuńMarynistyczna kompozycja jest najwyraźniejsza, odważna, energetyczna!
Ale najbardziej polubiłam, ku swemu zdziwieniu, ostatnią, najbardziej stonowaną, i nazywam ją w myślach "eko" :)
Chmurka z szarym kotem rządzi i wymiata, a sówka w pasiastym, pszczółkowym, ubranku mnie na amen rozbroiła.
Zacznę chyba gaworzyć ;D
Ostatnia kompozycja, przypudrowana jesień. :) Piękne aranżacje.
OdpowiedzUsuńAleż cudne te kocięta i sówki!!!!! Wszystkie odsłony pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Marynistyczny i zielono - niebieski (decydował 2-latek;) )
OdpowiedzUsuń:) No widzisz, a ja nie wpadłam, żeby mojego Kubusia zapytać o zdanie :) Chociaż kiedyś, jak cała rodzinka marynarska siedziała na kanapie, to był zachwycony i przy każdym kocie było głośne "paa, paa" (czyli "miau, miau")
UsuńMatko...to jedna aranżacja to lepsza. Beże i zielenie... tfu tfu...wszystko. Pięknie...pozdrawiam i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńTrzecia aranżacja to zdecydowanie moja kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńAligator, jeż i sowy w koronach boskie :)
OdpowiedzUsuńno i masz... tym razem sie nie powstrzymałam. Biało czerwony kot jest mój.. a raczej małego Y ;) choc pewnie mu go bede p[odkradać ;p
OdpowiedzUsuńCudne inspiracje. Sowy są boskie!
OdpowiedzUsuńKażda z wersji kolorystycznych jest rewelacyjna, a wykonanie przytulanek perfekcyjne. Oprócz sów, zakochałam się w krokodylu. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna gra kolorów i swetrowych faktur !!! Nie miałabym pojęcia którą wybrać bo wszystkie są świetne, a najbliższe mi są chyba: trzecia i czwarta :) Krokodyl jest boski, jestem jego fanką ! :)
OdpowiedzUsuńKochana wszystkie propozycje sa przepiekne:))) Podobaja mi sie bardzo, a najbardziej marynistyczna i trzecia wersja:))) Buziaki!
OdpowiedzUsuńGłosuję na zieleń - krokodyl mnie urzekł :)
OdpowiedzUsuńAle wszystkie sweterkowce cudne!
Aga, te marynistyczne koty wymiatają, ale krokodyl, to dopiero skradł mi serce! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńCUDNE KOTY, ale naj naj... cudniejszy dla mnie to ten w cukierkowo-pastelowe paski <3
OdpowiedzUsuńJakie fantastyczne koty i sowy!
OdpowiedzUsuńniebieski kok jest rewelacyjny najpiękniejszy, i już chodzi za mną taka myśl co by takiego nie nabyć dla małej
OdpowiedzUsuńKrokodyl i jeż to mistrzostwo !
OdpowiedzUsuń