DIY

DIY: Jak zrobić worek na kapcie... lub plecak na indiańską wyprawę

19:11

Kiedy Ładnebebe zaprosiło mnie do wzięcia udziału w cyklu o przygotowaniach do września (czytaj: przedszkola / szkoły), podeszłam do zadania bardzo osobiście i pomyślałam o tym, czego brakuje mojemu przedszkolakowi Kubie. Worka na kapcie! A właściwie na... wszystko, co tylko przyjdzie do głowy. Przypomniałam sobie nasze zeszłoroczne długie jesienne spacery po przedszkolu, kiedy kilogramami zbieraliśmy razem kasztany, żołędzie, liście... no i oczywiście patyki. Teraz więc zabraliśmy się razem do pracy i wspólnymi siłami stworzyliśmy worko-plecak nie tylko na przedszkolną wyprawkę, ale też (a może przede wszystkim) na indiańskie skarby. Pamiętacie mój post o tym jak zrobić tipi? Bawimy się dziś znowu w Indian, wyciągamy resztki materiału, te same farby do tkanin i działamy!




Potrzebujemy:

- bawełnianą tkaninę o wymiarach 84 cm x 38 cm, nożyczki, nici, maszynę do szycia
- gruby bawełniany sznurek (np. o średnicy 5 mm)
- agrafka
- farby do tkanin
- pędzelki
- ziemniaki
- nożyk

 
Z materiału wycinamy długi prostokąt o wymiarach ok. 84 cm x 38 cm. Brzeg dłuższego boku zawijamy na około 1 cm, a następnie drugi raz na podobną szerokość. Zaprasowujemy zagięcie żelazkiem lub przypinamy szpilkami. Tak przygotowaną krawędź przeszywamy na maszynie ściegiem prostym. Tak samo robimy z drugim dłuższym bokiem naszego prostokąta.



Robimy teraz tunel na sznureczki do naszego worko-plecaka. Brzeg krótszego boku zawijamy na około 1 cm, a następnie na ok 2 cm. Szerokość tego tunelu zależy od grubości sznurka - trzeba zrobić wystarczająco szeroki, żeby bez problemu wciągnąć do niego dwa sznureczki. Po zawinięciu postępujemy analogicznie jak przy poprzednich krawędziach.

Składamy prostokąt na pół prawą stroną do środka. Ze sznurka odcinamy dwa kawałki o długości ok. 8 cm. Składamy na pół tworząc pętelki, wkładamy je do środka między dwie warstwy materiału ogonkami na zewnątrz. To będą uchwyty, do których przymocujemy na dole szelki naszego plecaka. Przypinamy szpilkami obie warstwy materiału ze sobą i zszywamy na maszynie zaczynając od dołu plecaka i kończymy tuż przed tunelem na sznureczki. Zakańczamy i przewracamy plecak na prawą stronę.


Odcinamy dwa kawałki sznurka o długości ok. 120 cm (na wszelki wypadek lepiej uciąć dłuższy i dopasować później do wzrostu dziecka). Na jednym końcu zaczepiamy agrafkę i za jej pomocą (przesuwając ją kawałek po kawałku w tunelu) przeciągamy sznurek najpierw przez jeden tunel, a następnie przez drugi tak, żeby oba końce tego samego sznurka wychodziły po tej samej stronie plecaka. Drugi sznurek zaczynamy przeciągać od drugiej strony plecaka i postępujemy analogicznie - obie końcówki mają wychodzić po drugiej stronie plecaka (do zdjęcia celowo użyłam dwóch różnych sznurków, żeby to łatwo pokazać).
 

Plecak zamykamy pociągając jednocześnie szelki plecaka w dwie różne strony. Można już teraz przymierzyć plecak, żeby dopasować długość sznurków, ale zanim je zawiążecie i odetniecie końcówki, lepiej najpierw zająć się ozdabianiem worka.
Teraz wracamy pamięcią do lekcji plastyki w podstawówce. Bierzemy ziemniaki, przekrawamy na połówki i wycinamy pożądane kształty. Trójkąty są chyba najłatwiejsze do wycięcia, a wykorzystując kilka różnych wielkości i kolorów można z nich utworzyć bardzo efektowne wzory. Przygotowujemy farby do tkanin, kilka pędzelków, a do środka worka koniecznie wkładamy tekturę lub kartki papieru, żeby farba ze stempli nie przebijała na drugą stronę.

Tutaj do działania wkraczają dzieci! Farbę do tkanin nakładamy pędzelkiem na stempel, a nasi mali pomocnicy odciskają wzór na materiale. Stemplujemy do woli na tyle na ile pozwala nam kreatywność, rozsądek i zapas farb. Farby na tkaninie schną bardzo szybko, ale dopiero po 24 h można materiał przeprasować i w ten sposób utrwalić wzór.




Niech Was nie zwiodą małe rączki Frania - pędzle z farbą lepiej zostawić dla siebie






Zakładamy worek na plecy dziecka i dopasowujemy długość sznurków. Jeśli już przygotowujemy się na wrzesień, to do gotowego plecaka pakujemy przedszkolną wyprawkę, a jeśli korzystamy jeszcze z wakacji to... zamieniamy przedszkolny worek na indiański kołczan, zakładamy pióropusz i ruszamy na wyprawę z wodzem Indian!











 



Do zabawy w Indian wprost niezbędny jest pióropusz, który zrobicie łatwo według instrukcji Izy z bloga Colores de mi alma

A po więcej DIY w temacie przygotowań przed wrześniem znajdziecie na Ładnebebe w tym wpisie. Jeden jest autorstwa koleżanki po wnętrzarskim fachu - Karoliny z bloga Ale tu ładnie :)

Zostawiam Was z tym wakacyjnym klimatem na blogu i wracam do pakowania na wyczekany urlop. Wyruszamy nad ranem! Ahoj przygodo!

  • Share:

You Might Also Like

19 komentarze

  1. Moja mama też ze mną robiła takie pieczątki z ziemniaków. Ten post przywołał miłe wspomnienia. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś absolutną mistrzynią DIY! Wszystko do siebie niesamowicie pasuje, a chłopcy są uroczy. U mnie będzie dokładnie taka sama różnica wieku :)
    P.S. Podpowiedz na jaki wiek są krzesełka Casala? Marzę o nich od dawna, ale nie wiem jaką mają wysokość siedziska i czy dla mojej 2,4 nie za duże.
    Uściski,
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam znam conajmniej jedną inną mistrzynię DIY ale dzięki :) Tak właśnie ostatnio liczyłam, że taka sama różnica wieku u Ciebie.
      Co do krzesełka, to akurat to nasze jest dość wysokie. Kupiłam je jak Kuba miał już 3 lata i było za duże. Teraz już lepiej, ale nie mam jeszcze odpowiedniego stolika do niego. Jak wrócimy to zmierzę wysokość jeśli chcesz

      Usuń
    2. Niech będzie, że jesteś królowa dziecięcego DIY ;-). O wysokość poproszę, nie śpieszy się.

      Usuń
  3. Świetny tutek i bardzo aktualny :) Musze uszyć wyprawkę dla mojego przedszkolaka, w tym oczywiście worek na buty. Będę korzystać z Twojego kursu. Pióropusz jest bajeczny! Niesamowicie efektowny i w połączeniu z plecaczkiem tworzy perfekcyjną całość :)

    OdpowiedzUsuń
  4. woreczek super, ja moje robię z kieszonką na wierzchu i z podwójnego materiału, a jak trzeba daję materiał wodoodporny żeby nie przeciekały, no i czasem ścinam narożniki żeby fajnie leżały, ale pieczątek kolorowych jeszcze nigdy nie robiłam, a są super!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Woreczek prześliczny i fajnie pasuje do innych indiańskich gadżetów :) pomysł z pieczątkami z ziemniaka jak najbardziej tak, lubię sięgać do starych, sprawdzonych metod :) a farbki jeśli to nie tajne jakiej są firmy? Pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny worek na skarby!!! Ja rok temu szyłam podobny dla mojego Pirata ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sprawdzony sposób na malowanie :D Świetna sprawa! Od razu przypomina się podstawówka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny tutorial! Ale ja mam pytanie o.... pudełeczko na szpilki z borsuczkiem. Gdzie można takie nabyć? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostałam je w prezencie, ale chyba Opa&Company je ma

      Usuń
  9. Bardzo ciekawa sprawa, koniecznie trzeba to przetestować samemu! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Worek piękny! Mnie się jeszcze bardzo podoba wzorzysty.... dywan :-) gdzie można taki kupić? Będę wdzięczna za podpowiedź :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje się banalne ale jakże twórcze :) Super pomysł, który zapożyczę też dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajne zajęcie :) Pożyteczne a przy tym super zabawa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tutorial super! Pomysł na worek, pióropusz i dekoracje tipi genialne. Mam pytanie odnośnie półek gdzie można takie dostać?

    OdpowiedzUsuń