Z kotami jest chyba tak, że albo się je uwielbia, albo nie lubi. Ale są wyjątki. Już kilka osób powiedziało mi, że generalnie nie przepada za kotami, ale moje koty są fajne. Może dlatego, że nie miauczą głośno, nie włóczą się po nocach, nie przynoszą do domu upolowanych myszy, tylko są zawsze uśmiechnięte i gotowe do przytulania. Pierwszego kota-poduszkę zrobiłam w prezencie dla mojej siostry, a ona od razu ochrzciła go Kulkotem (bo taki okrągły jak kulka). I tak zaczęła się moja przygoda z kotami.
Kulkot i jego właścicielka
Gu
10 komentarze
U mnie z kotami to jest taki paradoks, ze z jednej strony je uwielbiam, ale niestety z drugiej jestem bardzo uczulona na kocią sierść:( Dlatego bardzo podobają mi się Twoje koty- posiadają odpowiednią ilość kociego wdzięku, a nie mają kocich alergenów:)
OdpowiedzUsuńBuziaki i powodzenia w prowadzeniu bloga!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKolejny plus Guniowego kota: to nie on śpi na Tobie, ale Ty na nim ;D
OdpowiedzUsuńPastelowy kulkot pozdrawia braci i siostry! Jest bardzo ze mną szczęśliwy, ja nie mam przy nim alergii, a on nie słyszy "a kysz sierściuchu" :)
OdpowiedzUsuńJa koty uwielbiam i chetnie tekiego własnie bym przygarnęła..Twoje koty są superowe, zwłaszca pierwszy mi sie podoba ❤
OdpowiedzUsuńWItam, dziękuję za odwiedziny na moim blogu :-) Ja niestety należę do tych osób, któe za kotami nie przepadają, ale Twoje kocury są super! Takie koty jak najbardziej na tak :-) Pozdrawiam i powodzenia życzę w blogowym świecie
OdpowiedzUsuńUwielbiam kociaki, te Twoje są cudowne, aż chce się do nich przytulić;)
OdpowiedzUsuńNo tak, te myszy pod drzwiami albo i w domu to największy minus kotów.. Od dwóch lat jesteśmy jednak posiadaczami dwóch kotek i przynam że trochę na ich punkcie zbzikowaliśmy. Każdy więc motyw koci jest dla mnie extra. A Twój pasiasty kot zawrócił mi całkiem w głowie:))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog. Obserwuję!
OdpowiedzUsuńśliczne kociaki <3
OdpowiedzUsuń