Jak zawsze jestem trochę spóźniona z tematyką posta i iście wakacyjny wystrój pokazuję na koniec lata i wakacji. Ale co tam, zawsze to okazja do powspominania wakacji i wyobrażenia sobie, że jest się na znowu na jakiejś ciepłej plaży... Ja już drugi rok z rzędu (bo jakoś wcześniej mnie do stylu marynistycznego w ogóle nie ciągnęło) wraz z początkiem lipca ubieram poduszki w czerwone i granatowe paski, wyciągam wszystkie patyki, kamienie i muszle zebrane nad morzem i dekoruję nimi komodę oraz inne kąty mieszkania. Stół dostaje pasiaste bieżniki i podkładki, a łóżko niebieską narzutę i białą pościel z czerwonym haftem. I w ten sposób mieszkanie zyskuje całkiem nowy, nadmorski klimat. Aż prawie słychać szum fal... :) A na pewno czuje się w domu jakby się było gdzieś na wakacjach, w jakimś nadmorskim kurorcie.
Poduszka z gwiazdkami i wałek uszyte przez mnie. Ta po lewej została przerobiona ze starej bluzy :)
Piasek, drewienka, muszle... i mamy dekorację. Z patyków zebranych na plaży zrobiłam serce.
W ramce zdjęcia, które zrobiliśmy kilka dobrych lat temu nad morzem. Obok rybka z kory brzozy i ramka oklejona sznurkiem.
A to dwie z wielu ramek, które wiszą nad naszą niebieską komodą. Też zrobione kilka lat temu z zebranych na plaży patyków i kamieni.
A już jutro ciąg dalszy nastąpi czyli urodziny w nadmorskim stylu...
16 komentarze
A jak wspaniale wpisuje się w klimat ten hmm, pojazd Twojego synka :). pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńJest też na zdjęciu, żeby zaznaczyć obecność Kuby w tym pokoju. Choć na co dzień wygląda inaczej ;) A pojazd do chodzik-pchacz, choć niektórzy znajomi śmieją się, że Kuba z balkonikiem chodzi :)
UsuńKilka gustownych dodatków i lekki morski domek wyczarowałaś,klimatycznie i przytulnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A do morza w rzeczywistości daleko, oj daleko.
UsuńFantastyczne..kilka dekoracji i wnętrze nabiera innego charakteru:))))
OdpowiedzUsuńNo, dokładnie. Za każdym razem jak tylko poszewki zmienię, to salon ma już inny charakter.
UsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuńpoduszka w gwiazdki i paski jest fantastyczna.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńpo pierwsze poduchy są genialne! po drugie świetny kolor komody, a po trzecie śliczne są te ramki i cała galeria:) uściski
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu! Ramek jest tak z trzy razy więcej i kiedyś muszę im zrobić dobre zdjęcie i pokazać w całej okazałości. Ściskam
UsuńBardzo fajne pomysły, najcenniejsze dekoracje to właśnie te wykonane własnoręcznie, jak dla mnie super :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Bardzo fajne pomysły, najcenniejsze dekoracje to właśnie te wykonane własnoręcznie, jak dla mnie super :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Gu, wykorzystałam zdjęcie Twojej niebieskiej komody w poście. Podlinkowałam do Ciebie i napisałam w tekście, że to Twoja, ale gdybyś miała jednak jakieś uwagi, to daj znać, skasuję. Ze wszystkich zdjęć to najbardziej oddawało klimat niebieskiej komody, o jaką mi chodzi :) A to taki post, że też nie mógł za bardzo czekać z publikacją. Daj znać, jak coś. Ok?
OdpowiedzUsuńRobisz cudowne zdjęcia!
Trzymaj się ciepło!
Jestem tu pierwszy raz, trafiłam poszukując niebieskiej komody na Google:-) Czy mogłabym poznać szczegóły jej metamorfozy? Zakładam, że to komoda Ikea, czym malowana? Wnętrze urocze, pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńTo oryginalny Hemnes z Ikei, kiedy ją kupowaliśmy kilka lat temu była dostępna w takim kolorze.
Usuń