...choć nie dosłownie, bo żadnego różanego motywu poza świeżymi kwiatami brak. Po prostu: nowy bieżnik, kwiaty od Męża, znana i lubiana ceramika od Ib Laursena i mamy pięknie nakryty stół. Można jeszcze upiec kilka babeczek z malinami i zaprosić przyjaciół, albo po prostu cieszyć oko taką dekoracją na co dzień. Ja tak właśnie lubię - kiedy zwykłe, codzienne posiłki mają ładną oprawę: w wazonikach stoją kwiaty, a stół jest "ubrany" w kolorowe bieżniki czy podkładki. Niby drobiazgi, a cieszą bardzo :)
13 komentarze
cudowne
OdpowiedzUsuńPiękne i na pewno pyszne :)
OdpowiedzUsuńhej kochana:))) no no no widzę, że u Ciebie też królują muffiny:) i jeszcze na takiej ładnej zastawie...oczu nie można oderwać od tego stołu:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Kilka różyczek, uroczy bieżnik i pastelowa porcelana - zrobilo sie slodko, rożanie i klimatycznie, az milo popatrzec.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco
Ukochane kubaski udało ci się ładnie skomponować:) Zapraszam do siebie na candy
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo lubię gdy jedzenie jest ładnie podane, pomysł z różami super, na pewno go zastosuję do moich białych naczyń będą wyglądać super. Pozdrawiam i zostaję na dłużej.
OdpowiedzUsuńhttp://mieszkankowo.blogspot.com/
Patent na róże tak z przypadku - po prostu zaczęły mi więdnąć i już miałam je wyrzucić, ale zobaczyłam, że łepki są w porządku. Dlatego ucięłam tak wysoko i wytrzymały jeszcze ponad tydzień!
UsuńNawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę talentu:)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę nie takie trudne :)
UsuńIdealnie nakryte na babskie pogaduchy :))
OdpowiedzUsuńprzepięknie się prezentuje wszystko!:) naprawdę przepięknie!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna zastawa:)Sama chętnie usiadłabym przy takim stole!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory..ślicznie zestawiłaś ceramikę Mynte..serdecznie pozdrawiam.Magda
OdpowiedzUsuń