...dla chłopaków - tych małych i tych całkiem dużych.
Styczniowy urlop wykorzystałam w typowy dla mnie sposób - robiąc coś dla swoich dzieci. I nie mam tu na myśli tylko nieograniczonych czasowo zabaw w budowanie torów czy parkowanie pojazdów budowy z synem pierwszym czy znajdowanie czasu na odpoczynek i wyczuwanie coraz mocniejszych kopniaków syna drugiego. W końcu miałam czas zrobić faktyczne materialne "coś" dla moich Chłopaków. Wolne chwile spędzałam więc z szydełkiem w ręku w takich oto odlotowych klimatach:
Szydełkowy samolot-grzechotka nieprędko trafi w łapki najmłodszego z Chłopaków, bo po pierwsze: wyszedł trochę za duży i za ciężki jak na grzechotkę dla niemowlaka (tak to jest jak się dzierga coś zupełnie bez szablonu, choć nie powiem - dumna jestem, że potrafiłam go zrobić sama bez żadnych pomocy). Po drugie, dokładnie z tych samych powodów, dwa starsze Chłopaki mogą nie chcieć go oddać. Okazało się bowiem, że samolot ma idealną wielkość i obciążenie do tego, żeby latać po całym mieszkaniu ku uciesze Kuby i jego Taty.
Szydełkowe balony to trochę większy i bardziej pracochłonny projekt, więc na razie pokazuję tylko efekty mojej dotychczasowej pracy. Czy powstanie z nich girlanda do pokoju Chłopaków czy mobil nad łóżeczko - tego jeszcze nie wiem. Wiem natomiast, że przynajmniej jeden balon będzie musiał być w zasięgu Kuby, który już teraz urządza balonowe loty swoim ludzikom z Lego.
PS. To jeszcze nie wszystko - szykujcie się na kolejny post z cyklu "Matka szydełkuje na urlopie" już za dwa dni.
Uściski i uśmiechy dla wszystkich, którzy tu zaglądają :)
Gu
38 komentarze
Cudne:)
OdpowiedzUsuńojej, jakie przesłodkie!!!
OdpowiedzUsuńz balonów bym mobil zrobiła jednak :)
Zobaczę jak pokój będzie nabierał kształtów gdzie lepiej będą pasować.
Usuńteż jestem za mobilem:) A lotnisko świetne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://pastelowonabialym.blogspot.com/
O tak, ten kosz na zabawki to zdecydowanie jeden z zakupów roku :)
UsuńZdolniacha !!!!! piękne
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie cudo ,bo zawsze tylko szydełkowe misie i króliczki, a tu taka niespodzianka ;)
OdpowiedzUsuńNa szydełku można tyle przeróżnych rzeczy zrobić... zbieram się też do zrobienia traktora i koparki, ale nie wiem kiedy mi się to uda ;)
UsuńTraktor?, koparka?, to już chyba bardzo skomplikowane, albo mnie się tak wydaje , bo ja na szydełku tylko proste rzeczy umiem robic, a z tych bardziej moim zdaniem trudnych to kulki ;)
Usuńpiękne te prace twoje szydełkowe! samolot cudny!!! a ciuchcie wyszydełkowałabys? :D
OdpowiedzUsuńDzięki Iza. Hmmm, poszukam zdjęć i pomyślę jak by to można zrobić, ale nie wiem kiedy by mi się udało. Jak coś to będę się odzywać :)
Usuńpo prostu ODLOT ! ;)
OdpowiedzUsuńGu, jesteś w ciąży?
OdpowiedzUsuńOk, już wiem, że tak! Ale superowo! Moc uścisków dla Was :**
UsuńPS. A na kiedy termin? :)
UsuńDzięki :) Podobno początek maja, ale ja już terminom nie wierzę ;) Na Kubę czekałam i czekałam i urodził się ponad dwa miesiące po terminie. Ściskam Was również!
UsuńDwa MIESIĄCE?! :o Jak to możliwe? :o
UsuńGenialne te baloniki, no cudeńko! :) I samolot też mi się mega podoba. :)
Kojarzy mi się trochę z zabawkami Sebry. :)
No tak, oczywiście miałam na myśli dwa tygodnie ;) Wiesz, mózg w ciąży nie pracuje na najwyższych obrotach :)
UsuńDzięki Agu, a powiem Ci, że Sebra to dobry trop. Zrobiłam też coś wzorowanego na ich rzeczy i pokażę to następnym razem.
no nie,kolejna rzecz na mojej liście TO DO :)
OdpowiedzUsuńPiękne <3
Taka lista nigdy się nie kończy (przynajmniej u mnie :) Korzystaj śmiało, wprawdzie instrukcji krok po kroku nie ma, ale jakbyś potrzebowała pomocy to pisz śmiało, podpowiem co i jak. Gapa ze mnie, bo zapomniałam cokolwiek napisać o Twoim tipi - super wyszło, zdjęcia na blogu piękne :)
Usuńboskie sa!zdolna z Ciebie Mama na urlopie!!!!Nie dziwie sie Kubie,ze jest zachwycony:)
OdpowiedzUsuńsciskam
Chcę takie zabaweczki! Śliczne są :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że sama lubię się nimi bawić ;)
UsuńWspaniałe! Oj jak ja bym chciała nauczyć się szydełkować, ale niestety nauka z książek mi nie idzie, chyba ktoś by musiał mi ręce trzymać i pokazywać :)
OdpowiedzUsuńPewnie faktycznie byłoby lepiej. Mnie nauczyła mama jak miałam naście lat i nigdy nie zapomniałam jak to się robi, jakoś weszło w krew. Niestety z drutami zupełnie na odwrót - uczyłam się już tyle razy i dalej nic nie pamiętam :(
UsuńBalony są super:)
OdpowiedzUsuńBaloniki są przeurocze!
OdpowiedzUsuńAle piękności robisz. Powiem Ci, że szydełkowy lisek był na mojej liście "to do" w ciąży i nigdy nie doczekał się realizacji, mimo że miałam instrukcję. Po prostu nie potrafiłam zacząć, a nie miałam nauczyciela. Koniecznie wprowadź te skarby do oferty sklepu, całkowicie kradną serce!
OdpowiedzUsuńWidzisz, to tak jak ja z robieniem na drutach. Ale liczę na to, że kiedyś się przemogę i nauczę. A jakiego liska chciałaś robić? Bo ja ostatnio znalazłam instrukcję na taki koszyk jak Ty masz od Magdy ze Zręcznej roboty i jak kiedyś kupię sznurki to może spróbuję.
UsuńCo do sklepu... sama nie wiem. Chciałabym, bo uwielbiam wszelkie szydełkowe zabawki i dekoracje i pewnie trochę takich osób też jest, ale musiałabym się trochę wprawić, bo na razie zbyt wolno mi to wszystko idzie. Ale nie mówię nie, zobaczymy :)
piekne balony :) Zazdroszcze pomyslow :)
OdpowiedzUsuńwww.homemade-stories.blogspot.be
fantastyczny samolocik i hangar! chłopcy mają naprawdę zdolną mamę:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Heh, musiałam to wyssać z mlekiem matki, bo moja Mama też całe mnóstwo kreatywnych rzeczy dla nas zawsze robiła :)
UsuńBardzo,bardzo mi się podobają!!
OdpowiedzUsuńSuper :) Baloniki kolorystycznie do kocyka zrobione! Lubię takie pasowanki :)
OdpowiedzUsuńI gratuluję oczywiście!
Marta :)
A dziękuję, dziękuję :) Baloniki nie tylko pod kolor kocyka, wszak prawie połowę mieszkania mam w dodatkach w tym kolorze i zanosi się, że pokój Chłopaków też będzie głównie miętowo-turkusowo-żółty z jakimiś kolorowymi detalami.
UsuńTak dawno do Ciebie nie zaglądałam. A tu czytam o kopniakach i przygotowaniach i uśmiecham się szeroko bo u mnie dokładnie ta sama sytuacja :) Samolot grzechotka i balony - cudne !
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne !!! :)
piękne zabawki:) podziwiam:)
OdpowiedzUsuńPiekne zawawki, przez przypadek trafilam na twoj blog i nie moge sie oderwac.
OdpowiedzUsuńwww.sweet-a-porter.blogspot.com