Dzisiaj z dziecięcego kąta w sypialni przenosimy się na drugą stronę.
Nowa pościel do łóżeczka synka sprawiła, że cały pokój zyskał na
spójności. W tym momencie króluje tu mięta, która po naszej stronie
pokoju jest uzupełniona różowymi i łososiowymi akcentami, a po stronie
należącej do Kuby - turkusowymi i żółtymi (co można było zobaczyć w
poprzednim poście).
PS. Wazonik z kwiatkiem stoi do tej pory i nie mogę się nadziwić, że Kuba się nim jeszcze nie zainteresował ;) Czyżby czasy ściągania wszystkiego z półek minęły na dobre?
14 komentarze
Cudny kat;) ja juz sie nie moge doczekac kiedy sie wezme za dopieszczenie sypialni..coraz czesciej mysle o takim ustawieniu lozka jak u was.zaglowkiem do okna.
OdpowiedzUsuńDzięki :) U nas to jedyne możliwe ułożenie, bo w sypialni musi się też zmieścić łóżeczko. Minusem jest to, że Kuba wspina się na parapet, ale jakiś czas temu kupiliśmy dobre zabezpieczenie do okna i już nie ma strachu, że je sam otworzy.
Usuńa ja bym powiedziała apetyczny :) wspaniały :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Ola :)
UsuńMyślałam, że to pierwsze zdjęcie to z magazynu wnętrzarskiego! Jest delikatnie i uroczo. U nas w sypialni te same kolory nadają klimatu :)
OdpowiedzUsuńAch, dziękuję za taki komplement :) Faktycznie, u Ciebie też takie kolorki i to jeszcze w towarzystwie takich pastelowych CBL
UsuńPiekne kolory! Bezwiednie się usmiechnęłam na ich widok :)
OdpowiedzUsuńMnie też poprawiają nastrój :)
UsuńPiękne kolory Gu! A te poduchy w miętowe wzory z żółtym wykończeniem mogłabym od razu porwać na swoją kanapę:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńJedna poduszka z dwóch, które uszyłam dla Kuby też już została porwana i mieszka teraz właśnie na naszym łóżku :) Ale będziemy się wymieniać.
UsuńPiękne zestawienie kolorków! Podobne wprowadziłam właśnie do jednego z pokojów :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
O, to lecę zobaczyć do Ciebie. Ja jestem ostrożna z różem, no bo nie wiadomo co Mąż na to, ale wobec takiego połączenia nie protestuje :)
UsuńPiękne poduszki! Zachwyciły mnie.
OdpowiedzUsuńPiękne poduszki zachwyciły mnie!
OdpowiedzUsuń