Jakoś ponad miesiąc temu wybierałam się do Warszawy na warsztaty stylizacji dla blogerów wnętrzarskich. Jednym z punktów programu miał być konkurs na najlepszy projekt Do It Yourself, co przyznam szczerze - bardzo zmotywowało mnie do działania i wymyślenia czegoś kreatywnego. Pomysł pojawił się szybko. Zastanawiając się nad tym co by tu można zrobić, rozglądałam się po mieszkaniu. Kiedy dotarłam do przedpokoju, od razu wiedziałam, co by się nam na pewno przydało - nowa wycieraczka. Do tej pory przed drzwiami wejściowymi leżała najzwyklejsza wycieraczka, co mi jakoś bardzo nie przeszkadzało. Prawda, że czasem trafiałam przypadkiem w sklepach internetowych na ciekawe, ładne wycieraczki rodem ze Skandynawii, ale niestety ich cena też była typowa dla skandynawskich drogich marek, więc nie zachęcała do zakupów. Kiedy tylko zaświtał mi w głowie pomysł na zrobienie swojej wycieraczki, wiedziałam, że to jest to i zabrałam się do dzieła. I Was dzisiaj też chciałam zachęcić do zadziałania w tym kierunku. Cały proces nie jest skomplikowany, tylko trochę czasochłonny, za to efekt końcowy bardzo satysfakcjonujący.
Jak zrobić wycieraczkę w skandynawskim stylu
Potrzebne będą:
- zwykła, gładka, jednokolorowa wycieraczka z naturalnych materiałów (moja jest z włókien kokosa)
- kawałek papieru mniej więcej wielkości wycieraczki
- ostre nożyczki, linijka, flamaster, przydadzą się też ołówek, kredki
-
srebrna taśma (Nie wiem, jak się fachowo nazywa, ale jest to taka mocna
taśma klejąca. Chodzi o to, żeby łatwo się odklejała od np. szyby, a
żeby dobrze się trzymała wycieraczki. U mnie taśma malarska nie zdała
egzaminu.)
- kawałek szyby, pleksi itp. (Coś, na co można przykleić taśmę, która później łatwo się od tego odklei.)
-
farba w sprayu (Radzę wziąć raczej ciemniejszy, intensywny kolor, a nie
np. biały. Próbowałam: biała farba wsiąkała w wycieraczkę i bardzo mało
jej było widać.)
- folia lub karton do podłożenia pod wycieraczkę przy malowaniu sprayem
1. Odrysowujemy wycieraczkę na kartce papieru i projektujemy na niej swój wzór. Ja poszłam w modne ostatnio trójkąty, bo bardzo lubię ten wzór i stosunkowo łatwo można go zrobić. Natomiast w trakcie pracy trochę żałowałam, że nie zrobiłam tylko dwóch rzędów i mniejszej ilości trójkątów, bo byłoby dużo mniej klejenia taśmą i wycinania.
2. Wymyślony wzór można pokolorować, żeby go sobie lepiej wyobrazić. Kilka trójkątów można też zrobić w innych kolorach.
3. Z projektu wycinamy jeden trójkąt.
4. Na kawałku szyby (ja wyjęłam z dużej ramki na zdjęcia) przyklejamy kawałek taśmy nieco dłuższy niż wysokość trójkąta.
5. Kolejne kawałki przyklejamy obok, ale tak, żeby trochę zachodziły na poprzednie (Chodzi o to, żeby przy odklejaniu odchodziły w jednym kawałku.).
6. Na przyklejonych taśmach odrysowujemy trójkąt.
7. Odklejamy całość i wycinamy trójkąt.
8. Teraz wystarczy przykleić go na wycieraczce w zaplanowanym miejscu i powtórzyć poprzednie kroki jakieś 16 razy... (lub mniej, jeśli wybieracie większe trójkąty i mniejszą ich ilość).
9. Jeśli chcecie, żeby kilka trójkątów było w innych kolorach, przed spryskaniem farbą trzeba je zakryć kawałkami papieru. Najlepiej przykleić je kawałkami taśmy klejącej.
10. Spryskujemy farbą wycieraczkę. Oczywiście w przewiewnym miejscu (w ogrodzie, na balkonie) i zabezpieczywszy przedtem podłoże folią lub kartonem.
11. Teraz trójkąty, które mają być w innych kolorach odkrywamy, a resztę wycieraczki zakrywamy kartkami papieru i przyklejamy taśmą. Malujemy te pojedyncze miejsca farbą w innym kolorze.
12. Teraz najlepsze: odklejamy trójkąty z taśmy i podziwiamy nasze dzieło :)
13. Po wyschnięciu farby kładziemy wycieraczkę przed drzwiami i przy każdym wejściu do domu/ mieszkania uśmiechamy się do siebie na widok tego własnoręcznie zrobionego dizajnerskiego dodatku :)
Ciekawa jestem jak Wam się podoba mój pomysł i jeśli tylko spróbujecie go wykorzystać, koniecznie pochwalcie się efektami.
No chyba, że Wam się nie chce/ nie macie czasu/ cierpliwości itd., to mogę jedną wycieraczkę w podobnym stylu odsprzedać w cenie materiałów do jej wykonania. Sprawa wygląda tak...
Tak jak pisałam, projekt wycieraczki stworzyłam głównie w myślą o spotkaniu blogerów/ warsztatach pod koniec maja. Zgłosiłam do konkursu trzy różne projekty, które wymyśliłam i zrealizowałam. Bardzo się ucieszyłam, kiedy okazało się, że dwa z nich wezmą udział w konkursie, podczas którego będę miała pokazać, jak je zrobić. Wtedy to była moja główna motywacja do wyjazdu, bo chwilę wcześniej zaczęłam się zastanawiać, czy jednak jechać (podróż do Warszawy w tę i z powrotem to jednak dla mnie całodniowa wyprawa). No ale kiedy dostałam się do konkursu, poczułam się już zobligowana do przygotowania prezentacji i pojawienia się z wszystkimi materiałami potrzebnymi do niej.) Wieczór przed wyjazdem okazało się, że torba podróżna zapakowana dwiema ciężkimi wycieraczkami, sprayami, dywanikami i wszystkimi niezbędnymi przyborami waży... dużo. Nawet bardzo dużo jak na samodzielne dźwiganie jej po mieście. A na koniec stała się tak z dziesięć razy ciężka, kiedy dowiedziałam się, że dźwigałam ją... po nic. Że cała moja praca właściwie na nic, bo po zakończeniu spotkania okazało się, że żadnych prezentacji DIY nie będzie, bo "plany się zmieniły"... Szkoda, że bez wiedzy najbardziej zainteresowanych.
No, przykre to bardzo, więcej chyba nie muszę pisać.
Także zostałam z jedną czystą wycieraczką, która miała być pomalowana podczas prezentacji, a wróciła do domu i leży w szafie nieużywana zajmując tylko miejsce. Jeśli ktoś z Was chciałby ją przygarnąć, piszcie i coś Wam na niej zmaluję.
14 komentarze
genialne!!! chyba skradnę Ci ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) A proszę bardzo, kradnij!
Usuńbardzo fajny pomysł i wykonanie :) ja czaiłam sie na kupno wycieraczki z napisem " zapominj o psie , uważaj na dzieci" ;p na westwing ;) ale moze zrobie tak jak ty :D
OdpowiedzUsuńDzięki Iza, korzystaj śmiało!
Usuńświetnee :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietny pomysł.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogłaś go pokazać na warsztatach.
Dziękuję. No tak, szkoda bardzo.
UsuńSuper pomysł:))))))))))))))) wygląda ekstra:) całusy
OdpowiedzUsuńZachowanie organizatorów - brak słów. A pomysł rewelacja i wykonanie niezwykle dokładne!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńNo, proszę... :) Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńNie ściera się?
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :) Nie ściera się, a mam ją już kilka miesięcy. Farba wniknęła dość głęboko, więc raczej nie będzie problemów ze ścieraniem. Jedyne co, to trochę włoski wypadają, ale to po prostu taki typ wycieraczki. Ale wystarczy wytrzepać raz na jakiś czas i jest jak nowa :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuń