Geometria w (szydełkowej) praktyce

10:51

72 kwadraty, 26 trójkątów i wiele, wiele godzin... odpoczywania. Aktywnego - bo z szydełkiem w ręku. Taki sobie właśnie znalazłam sposób na połączenie zaleceń lekarza, żeby w końcu spróbować znaleźć czas na odpoczynek, a swoją potrzebą tworzenia i robienia CZEGOŚ, która teraz bardzo przybrała na sile. Przy biurku, a na dodatek przy maszynie długo już nie wytrzymuję, za to na kanapie w półleżącej pozycji - to całkiem inna bajka :) 
Jak można się domyślić, z tych elementów powstaje kocyk dla Najmłodszego. W sumie, dla tego większego też, bo celowo zwiększyłam ilość kwadratów, żeby i Kuba się pod nim spokojnie zmieścił. Schemat to popularne tzw. "babcine kwadraty", ale łączę je w trochę niestandardowy sposób, bo we wzór karo. Teraz pozostaje tylko zagadka: kto pierwszy zdąży? Czy synek - wyjść na świat, czy mama - skończyć kocyk? Powiem Wam w sekrecie, że mam duże szanse wygrać ten wyścig z czasem, ale kto wie? Nigdy nic nie wiadomo...







Kocyk na każdym etapie tworzenia przechodzi szczegółowe testy kontrolne. Straszy brat pilnuje, żeby mama nie zrobiła bubla ;)

  • Share:

You Might Also Like

32 komentarze

  1. jestem zachwycona kolorystyką, ale to nic nowego u Ciebie:)
    powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, no właśnie - kolory znane i lubiane :) Mnie się nie nudzą - wręcz przeciwnie! I mam nadzieję, że za jakiś czas nie będziecie wchodząc tutaj myśleć sobie: "O nie, znowu te mięty, turkusy i żółcie" ;)

      Usuń
    2. Aga, do mnie pewnie wchodza i mówią o nie znowu czerwienie i niebieskosci ;p a do innych wchodzą i mówią znów te czernie biele i szarości ;))) a jesli wchodzą to znaczy ze lubią ;p

      Usuń
  2. Słodkości! Reeety co ja bym dała za możliwość takiego pracowitego poleniuchowania na kanapie. Niestety przy roczniaku takie atrakcje nawet na ostatniej ciążowej prostej nie wchodzą w grę:) Trzymam kciuki - na pewno zdążysz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha, no u mnie rzeczywistość też nie wygląda tak całkiem różowo, bo pół dnia jestem sama z 2,5-latkiem, którego dosłownie roznosi energia (a w dodatku przestał sypiać w dzień). Dlatego moje chwile odpoczynku mają tak maks 15 min długości ;)

      Usuń
  3. Gunia rewelacja! Twoje chłopaki powinny jak nic dbać o Twój odpoczynek jak im takie cuda tworzysz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to to, przeczytam im to, niech sobie wezmą do serca :)

      Usuń
  4. O kurcze-trochę trzeba naprodukować tych kwadracików ;p Ale jaki będzie wspaniały efekt końcowy!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę trzeba, ale jak się robi tak z doskoku po jednym, dwa, czasem kilka na dzień w wolnych chwilach to nawet idzie :)

      Usuń
  5. Aga ;) tez mam jak ty nawet jak leze to nei potrafie ot tak.. tylko lezec ;)) piekny kocyk powstanie.. juz to widze i podoba mi sie zastowanie układu w karo :D trzymam kciuki za twoją wygraną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym chyba nawet potrafiła leżeć bezczynnie, ale jak mam tyle pomysłów, to wolę połączyć przyjemne z pożytecznym :) Poza tym na leżąco od razu zasypiam i później ciężko mi dojść do siebie ;)

      Usuń
  6. Kolorystyka cudna ! Ciekawy układ - karo. Ja jeszcze takiej wersji babcinych kwadratów nie robiłam. Kocyk będzie piękny ! Obyś zdążyła przed maluszkiem, trzymam kciuki :-)
    Pozdrawiam serdecznie :-)
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  7. o rety, cudne. podziwiam. trzymam kciuki za szybki koniec.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolorystyka obłędna. Rzeczy robione samodzielnie muszą mieć jakąś specjalną moc i te godziny pracy i serce włożone powinny być jakoś wynagrodzone - spokojnym snem Franka na przykład, czego Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Napisałam Ci wiadomość na facebooku :) Czekam na odpowiedź, mam nadzieję, że wygram z czasem i zdążysz mi odpisać zanim pojedziesz na porodówkę (Ty, albo w sumie ja też się już mogę wybierać:)) )

    OdpowiedzUsuń
  10. Super efekt: ) bardzo fajne rzeczy robisz:)

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczny :-)
    Tez dziergałam kocyk dla dziedzica, wyszedł strasznie sztywny, więc robi za serwetę :p zresztą Dziedzic nie uznaje żadnego przykrywania - kocyki, kołdry i inne takie są fe ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluje cierpliwości. Bardzo ładnie to wszystko wyszło :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. O mamo, ale bym chciała umieć szydelkować.... :( Obserwowałam moją mamę jak to robi i jest to dla mnie czarna magia

    OdpowiedzUsuń
  14. O mamo, ale bym chciała umieć szydelkować.... :( Obserwowałam moją mamę jak to robi i jest to dla mnie czarna magia

    OdpowiedzUsuń
  15. ktoś tu ma zręczne rączki?:)Kocyk będzie cudny!Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  16. Czy możesz zdradzić jakiej włóczki użyłaś do wydziergania tego kocyka? Kolory są piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, przepraszam za brak odpowiedzi - przeoczyłam ten komentarz, ale nadrabiam zaległości. Wybacz, ale nie dzielę się namiarami na włóczkę, z której tworzę produkty do mojego sklepu. Mam nadzieję, że zrozumiesz. Inna sprawa, że do robienia kocyka akurat tej włóczki bym nie poleciła, bo kocyk wyszedł dość ciężki i sztywny. Wiem, że trochę ludzi dzierga pledy z Yeans Yarn Art i wydaje mi się, że to chyba dobry trop :)

      Usuń
  17. Również dołączam się do pytania poprzedniczki odnośnie włóczki jakiej użyłaś na ten kocyk. Kolory są piękne, a sam kocyk jest po prostu cudowny, niby prosty bo z kwadratów, ale wygląda fantastycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za przypomnienie o tamtym pytaniu, przeoczyłam go. Odpowiedź powyżej :)

      Usuń
    2. Dzięki za przypomnienie o tamtym pytaniu, przeoczyłam go. Odpowiedź powyżej :)

      Usuń
  18. A można zapytać o metodę zszywania kwadratów?
    I jeszcze jak Pani robiła te trójkąty? Da się jakoś zrobić pół-kwadratu i potem zszywamy czy dorabia się na bieżąco.
    Zaczęłam kocyk z kwadratów i trafiłam tu, teraz nie chcę już łączyć normalnie tylko w karo! Ale jak?!
    Będę baaaaaardzo wdzięczna za pomoc

    OdpowiedzUsuń
  19. Na pewno zrobię o tym osobny wpis, bo mam coraz więcej pytań o to :)
    A teraz na szybko spróbuję pomóc:
    - kwadraty zszywałam białą włóczką za pomocą grubej igły
    - trójkąty robiłam "na czuja" analogicznie do kwadratów. Jak poszukasz w necie coś w stylu "half granny square" to powinno trochę rozjaśnić
    Jeśli będziesz miała jakieś wątpliwości, napisz maila - tak łatwiej mi ogarnąć, bo komentarze czasem mi umykają

    OdpowiedzUsuń