Kilka tygodni temu mieliśmy w domu krokodyla. Takiego prawdziwego – dużego, zielonego, z dużymi zębami i grubym ogonem... Od innych krokodyli różniło go tylko to, że był zrobiony ze swetra. Mogłoby się wydawać, że koty i sowy to lepszy materiał na zwierzęta domowe, ale z takim sympatycznym krokodylem też się można zaprzyjaźnić.
Pierwsze spotkanie twarzą w twarz...
...i Kubuś od razu pokazał kto tu rządzi
Krokodyl poduszka – zdjęcie profilowe
A tu fajnie widać proporcje :)
Mam coraz więcej pomysłów na zwierzakowe tworzenie. Niedługo planuję zrobić żyrafę, myślałam też o jeżu. Może podsuniecie jakieś swoje pomysły?
8 komentarze
Bardzo podziwiam te Twoje swetrowe poduszki-przytulanki, są piękne i miluśkie! Też się przymierzam, stare swetry już czekają...
OdpowiedzUsuńfajniutki ten wielgachny krokodyl. A moje zwierzę do zainspirowania Ciebie to Tukan z kolorowym dziobem :P
OdpowiedzUsuńŻyrafa, jej <3 Ciekawa jestem jak wyglądałby przytulański dźwiedź Hektor ;P
OdpowiedzUsuńJest najpiękniejszy na świecie!!!
OdpowiedzUsuńWombat, Guniaa, wombat!
OdpowiedzUsuńJoj, to ja od razu "zaklepuję" jeża, jeśli można :) Jasiek kota pokochał od pierwszego wejrzenia i dał mu honorowe miejsce w łóżku :), a miłością do jeży pała już od dawna, więc na pewno ukocha i nowego lokatora.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Marcia
Weszłam nieśmiało, i aż mi dech zaparło . Mój klimat. Po prostu to czuję. Rewelacja. Poduchy sweterkowe zazdroszczę. ja zakupiłam włóczkę i zaczęłam robi ć na drutach, bo nie mogłam znaleźć swetra w kolorze ice blu. Ale widzę że ty taką poduchę masz. A krokodyl rewelacja. Poproszę o więcej więcej:)
OdpowiedzUsuńKrokodyl robi wrażenie, oj robi:))
OdpowiedzUsuń