Zapraszam Was dzisiaj do najbardziej "mojego" miejsca w całym mieszkaniu. Do miejsca, w którym spędzam najwięcej czasu, w którym tworzę, w którym znajduję inspiracje. Oto moja pracownia.
Nazywanie tak tego kąta jest może trochę na wyrost. W rzeczywistości to raptem dwa metry kwadratowe naszego pokoju dziennego. Ale dzieje się tu dużo i dużo rzeczy musi się tu też pomieścić.
To, co tak naprawdę "zrobiło" to miejsce, to blat z dech... podłogowych pomalowany i zbity przez mojego drogiego Męża. Pomysł nie jest nasz, zaczerpnięty został od Ani z White Loft. Dechy zastąpiły dość stary już blat z Ikei pamiętający początki mojego studiowania. Zostały po nim tylko dokręcane nogi, które doczepiliśmy do nowego blatu. Różnica jest kolosalna, bo nowy stół jest dużo dłuższy i może pomieścić cały mój twórczy bałagan. A jak chcemy, to i w dwie osoby się przy nim zmieścimy.
Skrzynki z warzywniaka zdobył, oszlifował w pocie czoła (w czasach przed szlifierką) i pomalował również mój Krzychu. Są bardzo pojemne i mieszczą większość moich swetrowych zbiorów, które później przerabiam w zwierzako-poduchy. Swoją drogą, znacie jeszcze kogoś, kto trzyma swetry pod biurkiem? ;)
Ostatnim elementem, którego brakowało w tym miejscu było krzesło. Teraz, kiedy zamieniłam zwykły obrotowy granatowy fotel na moje wymarzone turkusowe krzesło, mogę wreszcie pokazać Wam moje twórcze miejsce. Zapraszam.
Moje litery z drewna z odzysku. Biorę je ze sobą na wszystkie targi, w których biorę udział.
Kredki, taśmy, guziki i inne moje biurkowe drobiazgi to obecnie ulubione zabawki mojego Kuby
Domek od Kokki już znacie :) Tutaj wykorzystuje swój wieszakowy potencjał.
Dużą zasługę w tym, że te zdjęcia w końcu powstały ma Ola z fotobloo(g). Pokazała ostatnio u siebie swoje biurko i zachęciła do wysyłania jej zdjęć swoich miejsc do pracy. Skutecznie mnie tym zmotywowała do zrobienia zdjęć, bo prawdę mówiąc zbierałam się do nich od bardzo dawna. I nie dość, że moje zdjęcie pokazała na swoim blogu, to jeszcze przyznała mi nagrodę za najciekawszy kąt do pracy :) Zajrzyjcie koniecznie do niej tutaj, a zobaczycie inne inspirujące zdjęcia nadesłane przez blogerki.
43 komentarze
no kącik do pracy pierwsza klasa! :D
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo mi się podoba :))))
krzesło dopełnia całości, dobrze, że otrzymało turkusowy charakterek ;)
pięknego piątku! :D
Jest duża różnica z krzesłem a bez niego. Żałuję, że nie robiłam zdjęć przed i w trakcie zmian.
UsuńO Matko ... jaki porządek .;-), a jakie pięknie dodatki...Pięknie. Udanego weekendu ;-)
OdpowiedzUsuńEkhm, ekhm... to tak do zdjęć ;) I na niedzielę :) A na co dzień panuje mniej lub bardziej kontrolowany bałagan. Niestety zupełnie nie jest fotogeniczny, więc oszczędziłam Wa tych widoków. Duży żółto-miętowy kosz natomiast świetnie sprawdza się jako kosz na wszystkie szpargały i walające się rzeczy.
UsuńCoz moge powiedziec... jest idealnie. Kolor krzesla lapie za serce;*
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba twój kąt do pracy :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że możesz trzymać swoje rzeczy na wierzchu (co wygląda bardzo dekoracyjnie) - ja niestety muszę mieć wszystko pochowane i najlepiej pod kluczem, bo moje dziecko uwielbia wyciągać moje materiały do pracy i je niszczyć :(
Rozumiem Cię i trochę wiem jak to jest. Mój synek też uwielbia wspinać się na krzesła (dlatego na tym akurat kładę ciężką drewnianą skrzynkę z pledami i kocami, żeby nie wchodził) i biurko i wywalać kredki, guziki, taśmy i wszystko inne co mu wpadnie w łapki. Nie dziwię się wcale - z tej wysokości wszystko robi świetne "bam!".
UsuńŚwietny kącik do pracy, krzesełko zaprasza, aby na nim usiąść i zacząć tworzyć :-)
OdpowiedzUsuńPięknie i jaki porządek:)
OdpowiedzUsuńAle cacko wyczarowałaś takie pastelowe schludne pięknie:-) jaki masz kolor ścian co to za farba?
OdpowiedzUsuńbuźka
Dzięki :) A ściany są białe
Usuńzakochać się można we wszystkim i w każdym elemencie z osobna:))))))))))))))) Kochana jest po prostu PIĘKNIE!!!!
OdpowiedzUsuńcałusy i cudego wiosennego weekendu
Stworzyłaś cudowne miejsce !!! Widziałam już u Oli i wiem ,że słusznie przyznała Ci to wyróżnienie :) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPieknie i bardzo pozytywnie, wręcz wiosennie. Otaczajac się takim delikatnym pastelowym barwami z pewnością pracuje się lepiej :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
Dokładnie tak :) I nawet jakieś nudne wklepywanie faktur do systemu w takim otoczeniu jakoś tak nie nuży ;)
UsuńPięknie:) Ja mam nadzieję na swój kąt....mam już mini komódkę na nici, guziki i takie tam....w planach skrzynki....i miejsce w szafie:P Może upchnę je w sypialni:P
OdpowiedzUsuńNo, mnie to się marzy cały pokój-pracownia, żeby móc do woli twórczo bałaganić i nie przejmować się, że wszystko się po salonie wala ;) Ale to kiedyś. Póki co jestem bardzo zadowolona z tego miejsca. Słuchaj, u mnie swetry i materiały są w skrzynkach, szafie, w pokrowcach pod łóżkiem i drewnianej skrzyni w sypialni. Także miejsce zawsze się znajdzie :)
UsuńMiejsce piękne, ale i tak najwięcej podoba mi się to krzesełko, cudny kolor! Mam podobne tylko miniaturowe dla córci, jeszcze po mnie i też noszę się z zamiarem przemalowania - myślałam nad kolorem a ta mięta mnie zachwyciła! :)) Ślicznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O, super takie małe dla dziecka. Widziałam na razie tylko na zdjęciach takie, chętnie zobaczę u Ciebie :)
UsuńJestem całkowicie oczarowana każdym szczegółem, dodatkiem i całością, jaką tworzą wszystkie elementy razem :)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć:) Ja niestety muszę gnieździć się na kuchennym stole
OdpowiedzUsuńPiękny kącik ;-) Będzie Ci się dobrze pracować! Super że to Wasze wspólne dzieło ;-)
OdpowiedzUsuńSuper, że się zmobilizowałaś i dałaś nam szansę podziwiać swój kącik. Piękny warsztacik stworzyliście, wszystko takie ładne. :) Wszystko urocze, a szczególnie ten pomocnik pod biurkiem.
OdpowiedzUsuńPiękna przestrzeń :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam właśnie od Oli do Ciebie - piękny kącik - kolorowe skrzyneczki bomba - zresztą każdy detal jest super i na swoim miejscu - na prawdę świetna robota :)
OdpowiedzUsuńPiękny kącik, krzesło w cudownym kolorze, ja nadal mam obrotowe i szukam tego jedynego ;) guziczkowy pojemniczek cudowny!
OdpowiedzUsuńI krzesło nie tylko ładne, ale i wygodne :) A pojemnik kupiony dosłownie za 5 zł na promocji w Nanu Nana. Drobiazg, a cieszy :)
UsuńZupełnie się nie dziwię, że Ola przyznała Tobie nagrodę. Niezwykle ciekawy i inspirujący kąt! Tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńjak zobaczyłam u oli zdjęcie od razu wiedziałam,że to twój kącik. zazdroszczę. jest uroczy.
OdpowiedzUsuńHa ha, serio? :) To bardzo się cieszę :)
UsuńCały czas się nie mogę napatrzeć, super jest!
OdpowiedzUsuńkącik jest przewiosenny i przepiękny, podoba mi się strasznie. A takie literki z odzysku mam i ja, tle tylko, ze swoje inicjały:)
OdpowiedzUsuńwow! pięknie! zazdroszczę takiego kącika!
OdpowiedzUsuńCudowny ten GuKącik!! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niebawem i ja swój tak pięknie odpicuję. Inspirujesz moja droga!! :)
Prześliczny kącik :) Turkusik, że palce lizać :) Choć ja muszę mieć mięciutko pod pupą :)
OdpowiedzUsuńale przyjemnie!
OdpowiedzUsuńmusi ci sie tam bardzo przyjemnie i twórczo pracowac.. juz wiadomo dlaczego takie cuda spod twojej reki wychodzą :)
OdpowiedzUsuńPięknie tam masz :) wszystko tak cudownie zgrane ! bardzo inspirująco !
OdpowiedzUsuńPs. ogroooomnie mi miło, że domek-wieszak sobie tam u Ciebie wisi :)
Pięknie miejsce :) Marzy mi się taki kąt do pracy. Na razie jak mam coś do zrobienia muszę wyciągać wszystkie szpargały z garderoby i rozkładać na stole jadalnianym :)
OdpowiedzUsuńjest rewelacyjnie!:)
OdpowiedzUsuńPiękne jest to Twoje miejsce do pracy!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie
Aż chce się zasiąść i zacząć działać :)
OdpowiedzUsuńOMG! jak pięknie! jak zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuń