Ostatnio bardzo zaprzyjaźniłam się z pędzlem i najchętniej przemalowywałabym wszystko, co się da. Tym razem przyszła kolej na krzesła na balkon, które nabyłam za zawrotną cenę 15 zł/sztuka. Do tej pory mieliśmy tylko stolik, a jak chcieliśmy przy nim usiąść, to wynosiliśmy dwa krzesła z kuchni. Zakup więc był z kategorii "tych potrzebnych", a że krzesła były dość zniszczone i nadawały się do malowania, to przy okazji mogłam znowu spełnić marzenie o różnokolorowych krzesłach w domu. O tym, że jedno będzie miętowe, wiedziałam od razu, natomiast nad drugim trochę się zastanawiałam. Brałam pod uwagę pastelowy żółty, jasnoniebieski i wrzosowy, na którym w końcu stanęło. Nie chciałam natomiast, żeby krzesło wydawało się różowe, więc dodawałam i dodawałam pigmentu, aż wyszedł mi kolor koktajlu jagodowego. Mąż twierdzi, że, cytuję: "jest do schrupania", a mnie też ta dawka koloru na balkonie się bardzo podoba.
A to były moje inspiracje kolorystyczne
26 komentarze
o!i kubeczki idealnie pasuja:)
OdpowiedzUsuńPrawda kolor potrzebny nawet na balkonie!
Powiedziałabym nawet, że na balkonie wskazany :)
Usuńkrzesełka pięknie razem wyglądają:-)
OdpowiedzUsuńNo fakt,teraz wszystko tworzy spójność kolorystyczną :) Piękne kolorki.Ja czekam na swój zamówiony niewielki stolik ale krzeseł tez na razie brak ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
My spokojnie daliśmy radę 2,5 roku bez krzeseł, a i gdyby te się nie trafiły, to bym chyba nie kupowała ;) Także da się bez!
Usuńsmaczny duet Kochana:))))))))))))))
OdpowiedzUsuńbuziaki
Tak, będziemy na nich zajadać tartę miętową i popijać koktajlem jagodowym :)
UsuńPięknie to wszystko razem współgra! No i za taką zawrotną cenę ;-))
OdpowiedzUsuńNo, uwielbiam takie zakupy :)
Usuńfajnie to wygląda :) Bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie z tymi kolorkami :) mój balkon nadal czeka na swoje krzesełka i stolik:)
OdpowiedzUsuńDoczekasz się i Ty, może akurat wtedy ładna pogoda i ciepło wróci.
UsuńKolory rozweselające :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci ze rewelacja... jej juz masz na balkonie ogarniete cos a ja w czarnej d...;)
OdpowiedzUsuńNiestety nacieszyłam się tym tylko dwa dni, a od tej pory zimno, pada i łee
UsuńŚwietne:))))
OdpowiedzUsuńSą fantastyczne!
OdpowiedzUsuńskromnie prosto fantastycznie dodam że ostatnio też pędzel chyba przykleił mi się do ręki;-)
OdpowiedzUsuńTe pędzle już tak mają :)
UsuńJakie piękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńsuper! wiosennie - letnio.. az chce sie tam siedziec :) a pędzel to i mój przyjaciel :D
OdpowiedzUsuńChce się, tylko pogoda ostatnio nie pozwala. A kiedy myślę o malowaniu mebli, to Ty mi się pierwsza z tym kojarzysz :)
UsuńZ takimi kolorami to u ciebie już lato a nie wiosna :)
OdpowiedzUsuńKolory są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńcudne te krzesełka :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Marze o tym aby mieć wreszcie swój własny balkon i zrobić tam mały raj. właśnie z lampkami, świeczkami i pufami do siedzenia. No nic, póki co zapraszam do mnie :) Pozrawiam ;)
OdpowiedzUsuń