Pewnego zimowego wieczoru mój 3,5-letni wtedy syn jako książkę do czytania na dobranoc wybrał sobie jeden z moich albumów wnętrzarskich. Syn swojej matki, doprawdy. Album był o pokojach dziecięcych, więc Kuba przewracał kartki zachwycony zabawkami na zdjęciach ("Mamo, ale pamiętaj i kup mi taki wóz strażacki. A taki drugi dla Franka. Będziesz pamiętać?"), wyszukiwał na fotografiach "nasze" książki dla dzieci i pokazywał rzeczy, które najbardziej mu się podobały. Wśród elementów, które przyciągały jego wzrok powtarzały się najczęściej trzy rzeczy: globusy, gitary i konie na kiju. Kuba nie musiał długo prosić, a nawet prosić w ogóle, bo momentalnie w głowie pojawiła mi się myśl, żeby zrobić takiego konika dla niego. Poczułam się najprawdziwiej zainspirowana przez własne dziecko i z przekonaniem, że właśnie spełniam jakieś jego małe marzenie, zabrałam się do dzieła.
Jeśli Wasze dzieci też marzą o koniu (lub jeszcze o tym nie wiedzą), niniejszym podpowiadam jak można go zrobić.
DIY: jak zrobić konika na patyku
Potrzebujemy:
- kij od miotły
- materiał w wybranym kolorze (ja wykorzystałam sweter - bo to ja ;)
(Wytłumaczenie dla niewtajemniczonych - zajmuję się szyciem poduszek, przytulanek i dekoracji pokoi dziecięcych właśnie ze swetrów i sprzedaję w moim sklepie pod marką Gu)
- włóczka na grzywę (najlepiej gruba)
- dwa duże guziki
- włóczka/ nici do przyszycia guzików
- wypełnienie do poduszek
- metalowe kółka
- stary pasek lub długie kawałki skóry
- gorący klej
- maszyna do szycia
Instrukcja krok po kroku:
(wybaczcie brak zdjęć do końcowych etapów, uchwyciłam tylko te początkowe i najtrudniejsze do wyjaśnienia momenty)
1. Z materiału wycinamy kształt głowy konia (x2) oraz uszy (x4). Uszy zszywamy na maszynie, przewracamy na prawą stronę i zszywamy.
2. Rozwijamy włóczkę i układamy w sposób przestawiony na zdjęciu. To dość czasochłonny proces i lepiej użyć do tego grubszej włóczki. Rozwijamy włóczkę do momentu, aż wystarczy nam jej na całą grzywę konia. Przeszywamy na maszynie przez środek ułożonej włóczki.
3. Składamy grzywę na pół wzdłuż przeszycia i układamy na wyciętej głowie konia (na prawej stronie). Przykrywamy drugim kawałkiem materiału (prawą stroną do dołu) i spinamy szpilkami. Zszywamy na maszynie zostawiając otwór na szyi konia.
4. Przewracamy na prawą stronę i strzyżemy grzywę.
5. Przyszywamy uszy i oczy z guzików.
6. Wypychamy głowę konia wypełnieniem do poduszek.
7. Przycinamy kij od szczotki na 90 cm długości. Na przyciętą końcówkę dajemy trochę gorącego kleju z pistoletu, ostrożnie przyklejamy trochę wypełnienia do poduszek i wkładamy kij do środka głowy konia celując tak, żeby końcówka przymocowała się w okolicy uszu.
8. Zaszywamy nitką otwór na szyi konia - najpierw od jednej strony, później od drugiej, a pośrodku przyklejamy gorącym klejem do kija. W ten sposób zaszycie będzie trwałe, a kij nie powinien się przesuwać czy wypadać.
6. Robimy uprząż sklejając gorącym klejem kawałki pasków i przymocowując je do metalowych kółek. Przyszywamy kółka za pomocą nitki (każde kółko wystarczy w jednym miejscu). Uprząż jest opcjonalna - bez niej koń i tak nadaje się do ujeżdżania :)
7. Wręczamy dziecku i obserwujemy dzikie harce w domu lub ogrodzie (jeśli macie to szczęście i go posiadacie).
Jeśli lubisz takie kreatywne robótki i masz ochotę na więcej pomysłów oraz praktycznych podpowiedzi jak to wszystko ogarnąć w przestrzeni dziecięcej - zapisz się na listę oczekujących na kolejną edycję mojego kursu online Pokój dziecka - zrób to sama!
Kliknij TUTAJ, żeby zapisać się i nie przegapić kolejnej edycji kursu. Zaufało mi już ponad 300 kursantek!
Po tych kilku miesiącach, od kiedy koń mieszka w kąciku Kuby, mogę powiedzieć, że się polubiliśmy. Obaj chłopcy lubią się nim bawić, bez problemu ujeżdżam go i ja, a największy szał jest podczas imprez rodzinnych czy spotkań z przyjaciółmi, kiedy wszystkie dzieci po kolei go dosiadają. Coś jest w takich oldskulowych zabawkach...
A ja poza tym, że zrobiłam synom fajną zabawkę, którą może zapamiętają tak jak ja pamiętam zabawki robione przez moją Mamę, cieszę się, że dzięki takim elementom ich pokój nabiera coraz bardziej indywidualnego charakteru i od progu widać, że jest przestrzenią stworzoną dla nich.
Książki, w których wspólnie z Kubą znaleźliśmy inspiracje do zrobienia konia na patyku to "Creative Children's Spaces" i "Creative Family Home" - obie autorstwa Ashley Gibson. Polecam z całego serca!
46 komentarze
Coś fantastycznego! Chętnie zrobię dla synka! Tylko te kółeczka znajdę! Cudowny jest, a Michaś będzie przeszczęśliwy! Dziękuję za instrukcję!
OdpowiedzUsuńBez kółeczek też się obejdzie. Miłego tworzenia!
UsuńNawet ja bym pojeździła
Usuńkoń genialny!!!!
OdpowiedzUsuńPiękny jest
OdpowiedzUsuńGenialny koń! Niesamowite, jak prosto można zrobić świetną zabawkę :)
OdpowiedzUsuńA najlepsze, że gdyby nie Kuba to chyba długo jeszcze nie wpadłabym na ten pomysł
UsuńFajny pomysł, juz widzę jak mój synek bryka na takim koniku :-)
OdpowiedzUsuńNo serio, zabawa jest przednia! U nas cała rodzina bryka ;)
Usuńdzięki, już podrzuciłam babci pomysł na stworzenie genialnej zabawki dla wnuków :)
OdpowiedzUsuńI to jest myśl :)
UsuńŚwietny jest! Ja myślałam o uszyciu konika z tkaniny, a właściwie jednorożca dla córki ;-)
OdpowiedzUsuńJednorożec będzie suuuuper!
UsuńJaki cudak! Jestem zakochana! <3
OdpowiedzUsuńUważam, ze jest to bardzo niebezpieczna zabawka, zwłaszcza jak dzieci jest więcej.
OdpowiedzUsuńSerio? Mamy go od pół roku, przeżył dobrych kilka imprez rodzinnych o spotkań z przyjaciółmi z siódemką dzieci naraz i jakoś nikomu nic się nigdy nie stało. Hmm, jak tak pomyślę to jest dużo zabawek, którymi sobie można zrobić krzywdę np. drewniane klocki. No ale rozumiem, że podejścia mogą być różne. Pozdrawiam :)
Usuńidealny! świetna instrukcja mam nadzieję ze kiedyś uda mi sie stworzyć coś równie pięknego :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, tym bardziej, że od pół roku zabierałam się za ten wpis :)
UsuńJest śliczny! :) Na pewno spróbuję takiego zrobić :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten koń i piękne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńŚwietny. Mam antytalent do szycia, ale wymyśliłam coś innego. Zainspirowałaś mnie,Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to czytać :)
UsuńRewelacja! Prostsze niż się wydaje na początku!
OdpowiedzUsuńOch, mam jedną z tych książek... Może powinnam synowi podsunąć "niechcący"? :P
OdpowiedzUsuńKapitalny konik! Sama chciałam kiedyś takiego dla synka... Czas zaopatrzyć się w gorący klej i dawaj z kopyta! :D
Dzięki za instrukcję!
Myślę, że mu się spodoba oglądanie zabawek i kryjówek w pokojach :) Daj znać jak konik powstanie
UsuńPrzecudny! jak z katalogu ;P Chyba kiedyś skorzystam z Twojego kursu - zainspirowałaś mnie :) Pozdrawiam ciepło, Marta
OdpowiedzUsuńHaha, czy pijesz do tego co napisałam na Fb o "katalogowych" pokojach dziecięcych? ;) Fajnie tak inspirować, naprawdę mnie to cieszy
UsuńChyba z dwa lata temu poproszona przez Wikusię zrobiłam podobnego konia ( w histori jest gdzieś post na ten temat) zabawy było całe mnóstwo...sama nie wiem co się stało z tym koniem ale chyba pokuszę się o kolejnego:)
OdpowiedzUsuńWiesz, że chyba kojarzę tego konika? On był ze skarpetki?
UsuńWiesz, że chyba kojarzę tego konika? On był ze skarpetki?
UsuńWspaniały pomysł, gratuluję wykonania, super zabawka
OdpowiedzUsuńAle czadowy jest ten koń! Szkoda że nie mam blisko żadnego dziecka któremu mogłabym zrobić - kiedyś na pewno :) Te kij tak dobrze się trzyma gąbki tylko dzięki klejowi na gorąco? Jestem w szoku. Ja bym chyba tapicerskiego szukała, ale jak mówisz że pół roku "testów" i nic to widocznie daje rade ;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! pokazuję mojemu trzylatkowi pokoiki które stworzyłam i też zawsze sprawdzam reakcję i patrzę co najbardziej mu się podoba :) napisz proszę co to za album z pokojami dziecięcymi, mam na ich punkcie totalnego hopla!
OdpowiedzUsuńTy to potrafisz czarować. Przepiękny.
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńCu-do-wny! Dla moich łobuziaków też byłby jak znalazł.
OdpowiedzUsuńChyba trzeba będzie zakasać rękawy ;)
Dzięki za tak fantastyczny pomysł :D
Ściskam!
JEst świetny! Pomysł zapisuję w pamięci i mam nadzieję że będę miała okazję go kiedyś wykorzystać dla swoich dzieci :D
OdpowiedzUsuńCo jak co, ale trzeba przyznać, że takie ręcznie robione zabawki jednak mają tę "duszę" i pewien urok. Fantastyczne wykonanie i tutorial, dzięki! :)
OdpowiedzUsuńJej jaki piękny konik :) uwielbiam ręcznie robione zabawki! :)
OdpowiedzUsuńA na ostatnim zdjęciu wypatrzyłam prześlicznego filcowego misia! :)
Całkiem ładne to :) Na pewno podoba się dzieciom ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam DIY :) Nasze dzieło przynosi radość zarówno podczas jego robienia, jak i potem :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł.Zabieram się do pracy, zrobię mojemu wnusiowi.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJuz znalazlam sweter, kij do szczotki w sensie do konika tez :) Boje sie kroic ten sweter...nie wiem czy uda mi sie wykroic tak jak w Pani przypadku...a taki ma byc a nie inny :)
OdpowiedzUsuńZainspirowana Twoim konikiem uszyłam dzisiaj swojego. Ukoił moje zszargane nerwy (przeprowadzka, brrr) i dał moc radości dzieciom 😀 teraz cały czas rozbrzmiewa u nas: Lajkoniku laj laj 🙂 chciałam Ci pokazać moje dzieło, ale ńiestety nie wiem, czy da się wgrać tu zdjęcie...🤔
OdpowiedzUsuń