Marzenia się spełniają. No serio. Od bardzo, bardzo dawna marzyłam o urządzeniu pokoju dziecięcego. Właściwie kiedy tylko dowiedziałam się, że nasza 2-osobowa rodzina się powiększy, moje myśli zaczęły krążyć wokół różnych dekoracji dla maluchów, a folder zatytułowany "pokój dziecięcy – inspiracje" zapełniał się zdjęciami. Rok temu, kiedy okazało się, że nasz Kuba będzie miał rodzeństwo, zaczęła mi w głowie kiełkować myśl, że może dwójce dzieci przydałby się już osobny pokój. I że urządzenie go w dwupokojowym mieszkaniu wcale nie jest takie nierealne jak kiedyś myślałam. Przez ostatnie miesiące mogliście podglądać jak nasza sypialnia powoli zamienia się w pokój dziecięcy, a dziś w końcu z dumą zaprezentuję Wam efekt końcowy tej transformacji. Jak to mówi mój synek witając dosłownie każdego, kto nas odwiedza: "chodź, pokażę Ci pokój chłopaków!"
O tym pokoju i o urządzaniu go mogłabym opowiadać naprawdę długo. Nie potrafiłam się też opanować jeśli chodzi o ilość zdjęć do tego wpisu, dlatego dzisiaj to im oddam głos, sama dopowiem tylko trochę, a więcej na temat tego konkretnego pokoju dziecięcego pojawi się w osobnych wpisach.
Jeśli śledziliście poprzednie wpisy na temat metamorfozy tego pokoju, wiecie już, że dużo w nim... zmalowaliśmy. Zaczęło się od ścian, które pożegnały się z beżową tapetą. Pomalowanie ich białą farbą Tikkurila Optiva Matt 5 optycznie powiększyło pokój i pozwoliło na wprowadzenie tylu kolorowych akcentów bez efektu przesytu kolorami. Następnie pod pędzel kolejno poszły: łóżko Kuby, kołyska Franka, przewijak, skrzynia w trójkąty, uchwyt do karuzeli nad łóżeczko, a ostatnio: półka nad kącikiem Franka, skrzyneczka na instrumenty i małe półeczki-domki. Te ostatnie przed malowaniem wyglądały dość niepozornie, ale wystarczyło trochę miętowej i żółtej farby to tu, to tam i od razu prezentują się dużo efektowniej.
Pomysłów na urządzenie pokoju miałam dużo. Nawet za dużo. Bo kiedy od
prawie czterech lat gromadzi się inspirujące zdjęcia
pokoi dziecięcych, tych ulubionych rozwiązań tylko przybywa. Metraż pokoju (ok. 10 metrów kwadratowych) nakłada jednak duże ograniczenia i najzwyczajniej w świecie nie ma miejsca na te wszystkie wymarzone rzeczy. Ale jak teraz zaglądam do mojego folderu i patrzę na pierwsze zapisane zdjęcia, widzę, że udało mi się wprowadzić w życie właśnie te pomysły, które najbardziej mi się podobały od samego początku. Mamy tu więc:
- półki kubiki: kilka w formie domków i dwie turkusowe druciane półeczki, w których można wyeksponować zabawki, tak że same w sobie są ozdobą pokoju.
- Jest półka na książki, która marzyła mi się odkąd pierwszy raz podejrzałam ten sposób przechowywania książek na jakimś skandynawskim blogu
- Jest niebieska półeczka z przegródkami upolowana jakieś dwa lata temu z myślą o tym wymarzonym pokoju (mieszcząca obecnie prawdziwą vintage kolekcję zabawek Taty chłopców :)
- Jest i drabina z historią, która równie długo czekała na swoje miejsce, aż w końcu doczekała się miejsca idealnego.
- Jest wreszcie cała moc własnoręcznie robionych dekoracji i zabawek, które zrobiłam sama dla moich dzieci (ktoś pokusi się o policzenie tu wszystkiego, co wyszło spod mojej ręki? :) W dodatku w towarzystwie mebli przemalowanych przez mojego Męża, co sprawia, że ten pokój jest wynikiem naszej wspólnej pracy i zaangażowania.
- Są kolory! I nie mówię tu tylko o moich ulubionych niebieskościach w połączeniu z żółtym, ale o kolorowych akcentach, które wprowadziły się do tego pokoju wraz z przeprowadzką prawie wszystkich zabawek. I wiecie co? Choć podobał mi się ten pokój w wersji stonowanej kolorystycznie (kiedy służył głównie jako miejsce do spania), to w obecnym stanie podoba mi się chyba jeszcze bardziej. Widać teraz, że on żyje i od samego progu zaprasza do zabawy.
Ten i inne tematy postaram się jeszcze poruszyć w osobnych postach, a tymczasem zobaczcie na koniec jak pokój wyglądał przed metamorfozą:
Tutaj możecie zobaczyć etapy transformacji:
1. Nowy kącik Kuby w naszej sypialni
2. Kącik maleństwa w sypialni dla czwórki (wraz z instrukcją wykonania skrzyni w trójkąty)
A tu zestawienie przed i po:
I jak? Jestem bardzo ciekawa Waszych wrażeń. Nam, a co najważniejsze – chłopcom, pokój bardzo się podoba i spędzamy tam razem godziny na zabawie, czytaniu książek i rysowaniu (czy raczej nowej ulubionej czynności – cięciu papieru nożyczkami ;)
W metamorfozie pokoju udział wzięli m.in.:
- marka Tikkurila, która zapewniła zarówno farbę do ścian Tikkurila Optiva Matt 5 (zmywalna lateksowa, ekologiczna, ma zero LZO (brak rozpuszczalników organicznych) i rekomendację Polskiego Towarzystwa Alergologicznego, więc jest idealna do malowania pokoi dziecięcych i nie tylko), jak i akrylowe farby do drewna Tikkurila Everal Aqua Semi Matt (nieszkodliwe, bezpieczne dla dzieci
Kolory, które wykorzystaliśmy:
łóżko – G488 (jasnoszary)
kołyska, przewijak, uchwyt do karuzeli, półka – biały
półki-domki i skrzynia w trójkąty – G371 (miętowy) i H302 (pastelowy żółty)
skrzyneczka na instrumenty – K491 (niebiesko-szary)
- Gu we własnej osobie - część z tych rzeczy możecie kupić/ zamówić w moim sklepie:
swetrowe poduszki-koty
swetrowe poduszki chmurki
wisząca chmurka
girlanda z filcowych kulek
poza tym zrobiłam też:
szydełkowe zabawki (szydełkowa grzechotka samolot, szydełkowy traktor, baloniki)
kocyk
dywanik ze sznurka (tutaj instrukcja DIY jak zrobić taki dywan na szydełku)
pościel i poduszki w geometryczne wzory
dziergany kosz na zabawki
EDIT: Broniłam się przed szczegółowym wypisywaniem pochodzenia wszystkich mebli/ dodatków/ zabawek, ale ilość komentarzy i wiadomości prywatnych z pytaniami mnie zaczęła trochę przytłaczać, więc proszę - tu znajdziecie wszystkie odpowiedzi:
- półka na książki – Wood Szczęścia (kolor na specjalne zamówienie, ten wymyśliłam sama)
- krzesełko i stolik – Pinio (wygrana w konkursie)
- świetlne kule – Cotton Ball Lights
- turkusowe druciane półeczki – Done By Deer
- półeczki domki – Tiger, Pepco
- regał-drabina – unikat, odkupiona z wyposażenia sklepu
- dywan z ulicą – H&M Home
- niebieska półeczka z przegródkami – vintage
- wieszaki-chmurki – Tiger
- kosz na zabawki - lotnisko – Rice
- druciane koszyki – Present Time
- komplet walizek – Sebra
- słoń – Sebra
103 komentarze
Piękny pokoik! Taki spokojny, a jednocześnie zachęcający do zabawy. Aż mam ochotę pójść do pokoju synka i wyrzucić te wszystkie "zwykłe" i w moim przekonaniu zbyt kolorowe, plastikowe zabawki. To niestety niemożliwe. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A co do nadmiaru kolorowych zabawek - nie trzeba od razu wyrzucać, można jakoś sprytnie schować do koszy/ pojemników itp., prawda? Myślałam już od dawna, żeby napisać właśnie jakiś post na temat przechowywania w pokoju dziecięcym i sprzedać nasze patenty na to :)
UsuńGu, cudowny pokoik! Sama bym w takim chętnie zamieszkała :) Jak będziemy planować rodzinę to na pewno będę do Ciebie zaglądać w celu zainspirowania się :D I naprawdę jestem pełna podziwu Twojej ciężkiej pracy i mnóstwa serca, które włożyłaś, aby Waszym chłopcom mieszkało się w tym pokoiku jak w bajce. I nie chodzi mi tylko o przemalowanie ścian i poprzestawianie mebli, ale całą górę własnoręcznie robionych zabawek, pledów, poduszek i wielu innych drobiazgów. Jest przepięknie! W takim pokoiku wyobraźnia działa na pełnych obrotach a Starszak na pewno bawi się w piratów i wciąż przytrafiają się mu niesamowite przygody :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Ciężką pracę to odwalił tu mój Mąż, bo ja wtedy byłam w zaawansowanej ciąży i nie tykałam szlifierki ani pędzla (wyżyłam się za to potem, jak już Franek się urodził ;) A to, co sama zrobiłam - to sama przyjemność! I bardzo się cieszę, że znalazłam czas na to, żeby właśnie zrobić coś dla chłopaków. Bo prowadząc sklep handmade jednak cały czas robi się coś dla cudzych dzieci - wiesz, jak w tym powiedzeniu o szewcu i butach ;)
Usuńwspaniały jest ten pokój!!
OdpowiedzUsuńświetna kolorystyka, super dodatki, wszystko przemyślane, idealnie dopasowane, bardzo mi się podoba :)
Dziękuję :) Czasu na przemyślenie faktycznie miałam dużo i niektóre pomysły bardzo ewoluowały (w tą lepszą stronę oczywiście :)
UsuńCudowny i bardzo przytulny pokoik. Elementy dekoracyjne są idealne. Przyjemnie się patrzy na taką galerię.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dekoracje to mój konik, więc ograniczałam się tylko troszeczkę co do ich ilości ;)
UsuńFantastyczny pokój chłopaków. Dodatki, kolory wszystko czadowe...Aga gratuluję powstania książki z Twoimi tutkami...z chęcią zakupię jeden egzemplarz ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ola :) A książka ponoć ma wyjść już końcem listopada!
UsuńCudowna metamorfoza :) wszystko podoba mi się w tym pokoiku i dodatki i kolorki :) a te zabawki! Cudo:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) A zabawki to takie nasze kilkuletnie zbiory i właściwie każda się wiąże z jakąś okazją. Tak naprawdę kupujemy (lub chłopcy dostają) je dość rzadko i potrafię dokładnie powiedzieć która była z okazji drugich urodzin czy imienin - dzięki temu też są takie sentymentalne :)
Usuńtoż to raj! co za spójność, podziwiam - mi zwykle zapał w dobieraniu idealnych odcieni mija w połowie drogi :D
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapytam,podziwiam Twoje doskonałe zdjęcia, używasz czegoś do doświetlania pomieszczeń?
Heh, a mi to dobieranie kolorów zawsze jakoś instynktownie przychodzi, nie zastanawiam się nad tym głębiej :)
UsuńDoskonałe, mówisz? Jeej, dzięki - to dla mnie naprawdę duży komplement! Nie używam lamp, czasem blendy, żeby zniwelować cienie. Te zdjęcia akurat robiłam w słoneczny dzień (a raczej dni, bo to na raty robiłam) i to jakoś z miesiąc temu chyba, więc było jaśniej niż teraz. A, no i jasnym obiektywem (poza kilkoma pierwszymi szerszymi kadrami).
buu to chyba musisz mieć bardzo jasne mieszkanie, moje na parterze nie jest zbyt jasne, tez robię jasnym obiektywem, ale myślałam o kupnie lampy dodatkowo (muszę zapytać kogoś zorientowanego)
UsuńJest cudownie, doskonale !!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJestem zachwycona! Cudowny pokoik i ta konsekwencja kolorystyczna, ale kto jak kto, ale Ty to kolory dobierasz super. Aż zapragnęłam coś zmienić u Zośki :P
OdpowiedzUsuńDzięki, Ola :) Heh, a myślałam, że pojawią się komentarze, że poprzednie wersje (bardziej konsekwentne w doborze kolorów) były lepsze, bo nie takie kolorowe - a tu się okazuje, że nawet ta czerwień wozów strażackich się podoba :) PS. Co do zmian w pokoju... mój Krzysiek mi dzisiaj zwrócił uwagę, że niektóre zdjęcia już są nieco nieaktualne ;)
UsuńAga pięknie tam mają chłopaki! Ja się nie dziwię ze Kuba chce wszystkim ten pokój pokazywać :) pewnie dumny z mamy i zachwycony efektem :) mam wrażenie ze rozciągnelas pokój :) a kolory mimo iż jest och sporo jakoś spójne wyglądają :) jest pięknie :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Iza :) No powiem Ci, że Kuba strasznie dumny z tego pokoju i faktycznie bardzo chętnie się bawi (często rano do przedszkola go trudno wyciągnąć, bo sobie jakieś zabawy organizuje). Tak, przyznaję, że pokój faktycznie się rozciągnął :) Nie sądziłam, że tyle się tam zmieści i że ciągle będzie dość miejsca do zabawy. Wiesz, to ta biała farba na ścianach. A pomyśleć co by było, gdyby podłoga była biała ;)
UsuńCUDO!!! Jestem pod wrażeniem. Mam ochotę na długo zagłębić się w szczegóły. Podoba mi się wszystko, każdy centymetr. Zakochałam się w tych walizkach z autami, nie mówiąc już o tych wszystkich półeczkach i cudnych zabawkach, przez Ciebie zrobionych, które na nich się znajdują.
OdpowiedzUsuńPięknie!!!
Pozdrawiam ciepło!
Iza
Dziękuję :) No przyznaję, że lubię takie detale i już od dłuższego czasu je zbierałam dla chłopców. Walizki rządzą - a jakie pojemne i praktyczne! I wbrew pozorom, choć kartonowe, to przetrwały już cały rok nienaruszone (a używane są bardzo często). Pozdrawiam również!
UsuńŚwietny pokoik. Widzę dużo wspólnego z pokojem moich dwóch chłopaków, te same książki, niezniszczalny garaz który u nas bywa jezdzikiem i kolory niebieski bo starszy synek go uwielbia i żółty ulubiony młodszego 😊 Brakuje nam tylko girland i poduch od pani które sa zaplanowane w budżecie na "uwieczenie wisienka na torcie" pokoju. U nas skrzynki na kolkach super sie sprawdzają do przechowania książek a chłopcy maja miejsce na polkach na swoje skarby. Gratuluje efektu i podziwiam za włożona energie w prace!!
OdpowiedzUsuńDzięki :) No to proszę o zdjęcia pokoiku, chętnie zobaczę :) Heh, garaż u nas właśnie ostatnio przeszedł lifting i przykręcanie części na stałe, bo często wędruje z miejsca na miejsce, a młodsi goście właśnie upodobali sobie siadanie na nim (mój Kuba na to nigdy nie wpadł ;) Pokój się na pewno jeszcze będzie zmieniał i jak trzeba będzie więcej miejsca do przechowywania to będziemy wymyślać nowe sposoby (choć póki co miejsca jest dość, bo jest tam jeszcze duża pojemna szafa). A na koniec - proszę... jaka pani? Gu jestem :)
UsuńDopatrzyłam ze oświetlenie nie dopracowane 😉 my przykleiliśmy gwiazki zrobione dziurkaczem z kolorowej bibuly gladkiej, takze "sprzedajemy" pomysl
OdpowiedzUsuńNo nie! To ja tu o każdy szczegół dbam i nic nie odwraca uwagi od najtańszej lampy z Ikei? ;) Hehe, przyznaję - lampa póki co została taka, bo pomimo długich poszukiwań nie znalazłam odpowiedniej, która dawałaby tak dużo światła jak ta. Ale może faktycznie jakieś podrasowanie jej to jest myśl? Będę myśleć, dzięki za inspirację!
UsuńCudownie :) Zdjęcia nadają się do jakiegoś pisma wnętrzarskiego :) Tak jasno i delikatne, a zarazem kolorowo i żywo :) Jest wszystko co potrzebne i wszystko ma swoje miejsce :) Bardzo mi się podoba :) Te własnoręcznie wykonane akcenty dodają dużo uroku :) Kiedyś jak już będę mamą z chęcią wrócę do tego wpisu po inspirację :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za takie przemiłe komplementy! :)
UsuńAaaach! Bosko jest, przede wszystkich praktycznie wszystko zrobiliście sami, wszędzie czuć miłość! Świetnie przerobiłaś te domki, te zabawki po tacie, Twoje "szyjątka", wszystko razem tworzy spójną całość. W takim pokoju mogą wyrosnąć tylko kreatywne dzieci. Wyobrażam sobie, jak poszalejesz na większym metrażu :D.
OdpowiedzUsuńDzięki, Aniu :) No przyznam, że ogromnie mnie cieszy to, że ten pokój jest taki "nasz". Jak dla mnie to największa jego wartość - poza jego mieszkańcami oczywiście :)
UsuńPrzepięknie! Jesteś wielką inspiracją! Wszystko takie delikatne, kolorowe, ale te kolory nie przeszkadzają, nie dominują... Myślę, że dzieci mogą się świetnie zarówno bawić, jak i wypoczywać w takim pokoju. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Potwierdzam - pokój służy dobrze zarówno jako bawialnia, jak i sypialnia :)
UsuńCudowny. Dosłownie słów mi brakuje, nie mogę się naoglądać. Ja za chwilę urodzę druga córkę ale znajduję tu całą masę cudownych inspiracji. Te wszystkie dodatki są genialne, a jak już widzę te z Twojej, matczynej ręki, to ogarnia mnie totalny zachwyt. Brawo! Opłacało się czekać na efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za takie przemiłe słowa :)
UsuńFantastycznie! Bardzo ładnie :) Wszystko świetnie się zmieściło, wszystko do siebie pasuje, kolorystyka kapitalnie dobrana, bo jest i wesoło, i dziecięco, a jednocześnie nic nie "wali" po oczach. To kolejny dowód na to, że wcale nie muszą być wszystkie kolory tęczy we wszystkich możliwych wariantach, by pokój dziecka był "dziecięcy".
OdpowiedzUsuńTwoje szydełkowe twory wspaniale się tam prezentują... Cudownie wręcz...
Pięknie jest, po prostu!
Dzięki piękne!
UsuńBardzo fajny pomysł z drabiną oraz półkami-skrzynkami :) Widzę, ze we wnętrzu królują kolory i wzory. Myślę, że bardzo dobrze sprawdzają się w pokojach dziecięcych.
OdpowiedzUsuńDrabina się naczekała na odpowiednie miejsce i widać ten pokój był jej przeznaczony :) Kolory i wzory to to, co lubię :)
UsuńPrzepiękny pokój, zachwyca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :) ♡
Dziękuję :)
UsuńMnie się bardzo podoba ale i zastanawiam się jak często ścierają kurze jak tyle tych zabawek masz?
OdpowiedzUsuńJak często? Bo ja wiem?... Regularnie po prostu :)
UsuńJak pięknie wygląda u Ciebie żółty w połączeniu z miętą i turkusem! Wow :-)
OdpowiedzUsuńTo właściwie nic nowego u mnie - od dłuższego czasu to połączenie jest u mnie "na tapecie" :) A pomyśleć, że kilka lat temu tak nie lubiłam żółtego...
UsuńPięknie! Stylowo, nowocześnie i przytulnie! Te twoje baloniki, różne półeczki...
OdpowiedzUsuńPytanie mam o uchwyt do karuzelki - czy gdzieś zanabyłaś sam uchwyt, czy to od zdekompletowanej karuzelki?
Dziękuję. Co do Twojego pytania, przeszukałam chyba pół internetu w poszukiwaniu odpowiedniego drewnianego uchwytu ;) Znalazłam, ale teraz nie pamiętam nazwy sklepu - zobacz proszę na moim FB blogowym pod zdjęciem z karuzelą sprzed jakiegoś czasu - tam komuś na pewno odpowiadałam na to pytanie.
UsuńPrzepiękny pokoik z niecierpliwością czekałam na zdjeciai jestem zachwycona wynikiem końcowym. Moim zdaniem najpiękniejszy pokoik jaki widziałam w polskiej blogosferze.
OdpowiedzUsuńOjej, naprawdę? Serio, aż się zarumieniłam :) Dziękuję. Ja mam co najmniej kilka ulubionych "blogowych" pokoików i chyba nie potrafiłabym zdecydować który jest naj :)
Usuńbosko jest! Gu, przecież sama wiesz!
OdpowiedzUsuńto jest magiczny, kolorowy, delikatny, chłopiecy pokoik. jesteś mistrzynią!!
Dzięki :)
UsuńJa chcę dla siebie taki pokój:) Pięknie urządzony a Twoje własnoręcznie zrobione zabawki i dodatki do pokoju najlepsze! To właśnie dzięki nim pokój jest niepowtarzalny! Zdolni rodzice co tu dużo pisać:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńHeh, przyznaję, że to moje ulubione miejsce w mieszkaniu teraz :) Bardzo się cieszę, że tyle udało mi się samej zrobić do tego pokoju (a mając swój sklep z handmade to wcale nie takie oczywiste). Pozdrawiam również!
Usuńwspaniała ta karuzela nad łóżeczkiem, czy można taką u Ciebie zamówić?
OdpowiedzUsuńTak, w weekend będę wstawiała ją do mojego sklepu, inne szydełkowe rzeczy też :)
UsuńPrzepiękny pokoik z niecierpliwością czekałam na zdjeciai jestem zachwycona wynikiem końcowym. Moim zdaniem najpiękniejszy pokoik jaki widziałam w polskiej blogosferze.
OdpowiedzUsuńKlasa! A do tych Twoich pięknych udziergów mi się buzia cieszy! Bardzo mi się podoba całość!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Też je bardzo lubię :)
UsuńChyba każde dziecko (nie tylko chłopcy) chciałoby zamieszkać w takim pokoju. Jest prześliczny!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrześliczny, romantyczny i ta kolorystyka! Cudności! :))) Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
UsuńAbsolutnie, absolutnie przepiękny!!!! Zakochałam się w narzucie na łóżko starszaka. Sama dziergalas??? Gratuluje:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak, robiłam go już w zaawansowanej ciąży z młodszym synkiem z myślą o nim właśnie. Nie wiem czy kiedykolwiek porwę się jeszcze na tak duży szydełkowy projekt. Jakoś w kwietniu był o nim wpis
UsuńCudnie po prostu :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńGu! Pokoik piękny! Twoje dodatki zachwycają! Zdolna bestia z Ciebie niesłychanie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPokój 2 w 1 jest piękny, zazdroszczę :) Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńCzasem i 3 w 1 jak zasnę z Kubą na jego łóżku ;) Dzięki :)
UsuńBardzo, bardzo ładnie! Pozwoliłam sobie przesłać link mojej córce, która oczekuje pierwszego dzidziusia :O)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :)
UsuńPrzepiękny <3 idealnie zgrane kolory :) Aż chciałoby się znowu być dzieckiem i mieć taki pokój.
OdpowiedzUsuńDziękuję. No ja się czuję sporo młodsza jak spędzam czas w tym pokoju z dziećmi :)
UsuńGenialny jest ten misiek! Zdradzisz skąd on, czy sama wydziergałaś?
OdpowiedzUsuńOn akurat nie jest mojej roboty :) To Uglytoys
UsuńBardzo mi się podoba. Jest wyjątkowy dzięki tym wszystkim rzeczom, które zrobiłaś własnoręcznie. W pokoju Alicji który niedawno urządzałam (jeśli nie widziałaś to zapraszam do mnie) też jest sporo takich zrobionych "dzierganek", totalnie przepadłam na ich punkcie i podziwiam Twój talent!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietny a mam pytanie o dywan z ulica bo poszukuje takiego do pokoiku syna
OdpowiedzUsuńBył w H&M Home w sierpniu
UsuńRewelacyjna kolorystyka! I ten dywan z ulicami <3
OdpowiedzUsuńDzięki. A o dywanie z ulicami to sama marzyłam w dzieciństwie :)
Usuńtotalna metamorfoza, jakbym dwa inne pokoje widziała....
OdpowiedzUsuńTak - i jeśli chodzi o funkcję, mieszkańców pokoju i jego wygląd :)
Usuńpiękny pokoik, rewelacyjna metamorfoza :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękny pokój - nie mogłam się napatrzeć ;) tyle ciekawych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńStrasznie mi się podoba, nowoczesny, a jednocześnie nic na siłę :) ekstra!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńZdrdzisz gdzie można kupic takie pudełko na zabawki z lotniskiem? Chce urządzić dla synka pokój z motywami lotniczymi i to pudełko jest idealne. Czy szydelkowy slon jest Twojego autorstwa?
OdpowiedzUsuńLotnisko jest marki Rice, ale wiem, że jedna z czytelniczek szukała ostatnio i miała problemy - może już się wyprzedały, bo my mamy je już ponad rok. Słoń to Sebra, ale jeśli szukasz motywów lotniczych to będę miała w ofercie takie szydełkowe samoloty (grzechotki i nie tylko) jak zrobiłam dla chłopców jakoś w styczniu/ lutym (jest w jednym wpisie).
UsuńPiękne wnętrze. Chłopcy na pewno są przeszczęśliwi mając tak piękny pokój :)
OdpowiedzUsuńPomponowo pozdrawiam.
Magda z www.mysweetdreaminghome.com
Cały czas śledzę metamorfozę pokoju Twoich chłopaków i nieprzerwanie jestem pod wrażeniem :). Po pierwsze: dobór kolorów jest niezrównany.... masz niesamowite kolorystyczne wyczucie. Po drugie: fakt, że tyle rzeczy zrobiliście sami - to tworzy super klimat i na pewno chłopcy jeśli nie teraz, to, jak dorosną to to docenią i jeszcze nie raz Wam podziękują. Zabawki są śliczne.... wszystko do siebie pasuje... co tu jeszcze można powiedzieć.... jeśli ktoś mnie pyta o idealny pokój dziecięcy - zawsze pokazuję im Twojego bloga i pokój Twoich chłopców :)
OdpowiedzUsuńCzy mozna wiedzieć skąd ta półka pionowa na której stoją książki? obok szafy.. dziekuje
OdpowiedzUsuńTo zwykły regał Billy z Ikei :)
UsuńRewelacja! Aż ciężko oderwać oko!
OdpowiedzUsuńWitam, gdzie Pani kupiła karuzele, która jest nad łóżeczkiem?
OdpowiedzUsuńjest przepiękna....
Zrobiłam sama. Teraz w moim sklepie www.gu-tworzy.pl mam w ofercie inne baloniki i karuzele też można zamówić
UsuńZrobiłam sama. Teraz w moim sklepie www.gu-tworzy.pl mam w ofercie inne baloniki i karuzele też można zamówić
UsuńDziękuję za inspirację...dzisiaj skończyliśmy z mężem pokój dla naszego czterolatka. Wyszło przepięknie :)
OdpowiedzUsuńGu, czy ten miętowy kolor farby jest raczej blady ( jak na poleczce w kuchni), czy jednak ma trochę "mocy" jak widać to na zdjęciu z otwartą puszką czy na trójkątach ma skrzynce? A półeczka woodszxzescie to jaki kolor ? Dzięki za podpowiedzi!
OdpowiedzUsuńPrześliczne te dodatki, najbardziej podobają mi się wieszaki chmurki gdzie mogłabym takie dostać? :) My musimy dzieciakom kupić nowe materace ortopedyczne, bo mają problemy z kręgosłupem i od razu myślę już żeby coś zmienić w ich pokoju :)
OdpowiedzUsuń