Znowu będzie o zwierzętach. Tym razem o dwóch małych sówkach dla dwóch (już nie takich małych) siostrzyczek. Dziewczynki poprosiły mnie o sowy, a ja powiedziałam im, żeby tylko szybko narysowały jak duże mają być sówki. Dziewczynki rozłożyły się na podłodze z papierem i długopisami i po chwili wręczyły mi rysunki swoich sówek. Oczekiwałam tylko prostych szkiców dotyczących wielkości zabawek, a dostałam gotowe wizerunki dwóch sów :) Pomyślałam: czemu nie? Zrobię im takie sówki, jakie sobie same wymyśliły. Zostałam tylko przy swoim sowim kształcie, ale myślę, że następnym razem jak będzie okazja fajnie będzie zrobić zabawkę w całości wzorując się na rysunku dziecka. A zatem przedstawiam sówki-siostrzyczki:
Sówka w koronie... (Strasznie mi się ta korona spodobała. Nie wiem, czy sama bym na taki pomysł wpadła.)
...i sówka z serduszkiem