Nie mam najmniejszych wątpliwości co do tego, że rok 2018 będzie u nas stał pod znakiem domu. Dałam sobie czas na rozbieg z tematem na początku roku, ale teraz już zdecydowanie mam zamiar ruszyć z kopyta! Na pierwszy ogień idzie więc temat, w którym my siedzimy już od dawna, ale nie dzieliłam się nim jeszcze szerzej - plan naszego domu. A żeby nie było tak abstrakcyjnie, pokażę coś bardzo namacalnego czyli stojący już dom i jego etapy budowy w zdjęciowych retrospekcjach z 2017 roku.
I
najprawdopodobniej ostatnia w blogosferze, czym się wcale, a wcale nie
przejmuję. Powiedziałabym wręcz, że to prawie moja tradycja, bo pięć lat
temu zaczynałam bloga od wpisu z dekoracjami świątecznymi pod koniec
stycznia (sic!). I choć dużo się zmieniło przez te lata i teraz już
wiem, że mało kogo obecnie interesują choinki czy pierniki, uparłam się,
żeby ten wpis jednak opublikować. Lepiej późno niż wcale, bo... to
najprawdopodobniej ostatnie świąteczne dekoracje w tym mieszkaniu ever!