­
­

Czterdzieści pisanek

23:47
Zobaczcie co zmalowałam. Czterdzieści pisanek, co do jednej. Faktem jest, że są malutkie, więc szło szybko i tak ich jakoś przybywało z dnia na dzień. Musiałam przecież wypróbować wszystkie farbki i różne połączenia kolorów i wzorów. A efekty dzisiejszej zabawy w grupowanie, układanie i przestawianie poniżej.      ...

Continue Reading

  • Share:

Zaklinam wiosnę na turkusowo-żółto

21:44
Nowa aranżacja na komodzie powstała spontanicznie w jedyny słoneczny dzień w tym tygodniu –  od razu widać po kolorach, jak słońce na mnie podziałało. Tak więc cieszcie oczy pastelami i nawołujcie razem ze mną: "wiosno przybywaj!" ...

Continue Reading

  • Share:

Koszyk Zpagetti

22:53
Od razu uprzedzę uwagi co do tytułu – nie, nie zrobiłam literówki i nie chodziło o kosz pełen makaronu. Dla niewtajemniczonych – Zpagetti to nowość na naszym rynku, choć na świecie jest już całkiem dobrze znane. Pod tą intrygującą nazwą kryje się... hmm jak to nazwać... przędza (?) powstała z resztek materiałów. Jak potniecie zwykły T-shirt to materiał się tak roluje – i...

Continue Reading

  • Share:

Domki

23:14
Od jakiegoś czasu widuję tu i ówdzie domki w roli elementów dekoracyjnych. Bardzo wdzięczny to motyw i można spotkać naprawdę różne ciekawe wariacje na jego temat. Sama do tej pory się tylko temu przyglądałam, ale kiedy zobaczyłam w Scandi Loft tę półkę-domek, wiedziałam już, co wybiorę na swój prezent imieninowy. Półeczka jest z surowego drewna, więc można ją jeszcze pomalować i ozdobić na...

Continue Reading

  • Share:

Krokodyl domowy

21:57
Kilka tygodni temu mieliśmy w domu krokodyla. Takiego prawdziwego –  dużego, zielonego, z dużymi zębami i grubym ogonem... Od innych krokodyli różniło go tylko to, że był zrobiony ze swetra. Mogłoby się wydawać, że koty i sowy to lepszy materiał na zwierzęta domowe, ale z takim sympatycznym krokodylem też się można zaprzyjaźnić. Pierwsze spotkanie twarzą w twarz... ...i Kubuś od razu pokazał kto...

Continue Reading

  • Share:
Gu

Niebieskie domki i haftowane ptaszki

15:05
Małe niebieskie domki znalazłam przypadkiem w Nordicu jeszcze na początku grudnia. Weszłam do sklepu po upatrzone wcześniej wazony, miałam załatwić zakupy szybko i sprawnie, ale zaglądnęłam jeszcze na piętro. A tam stały sobie one. Dwa ostatnie domki - chyba po prostu czekały na mnie. Zimą mieszkały na półce w sypialni razem z sową, a po Świętach zawisły na gałązkach modrzewia i zdobią naszą...

Continue Reading

  • Share: