Prawie, bo ten najprostszy zrobiłam trzy lata temu i podobał mi się tak bardzo w swej prostocie, że służył nam też podczas kolejnego Adwentu. W zeszłym roku były długie świece włożone do czterech różnych butelek z niebieskiego szkła, a teraz znowu wróciłam do tego pierwszego pomysłu. Wykorzystałam inne kubeczki, które na co dzień służą nam do picia (cóż, będziemy się musieli bez...
Przedszkole to fajna sprawa. Wprawdzie mówię to teraz, a sama będąc małą Gu nie wytrzymałam w przedszkolu ani jednego pełnego roku. Ba, nawet dyplom ukończenia zerówki (której de facto nie ukończyłam) przysłali mi pocztą. Mogę się mylić, ale wydaje się jednak, że te braki w edukacji jakoś nadrobiłam. A teraz z pewnością nadrabiam braki w przedszkolnych atrakcjach w postaci balów przebierańców. Przedszkole z...
Nieśmiało liczę, że to już ostatnie podrygi tej jesieni. Tak, polubiłyśmy się w tym sezonie, ale wszystko wskazuje na to, że ta najfajniejsza jesień z kasztanami, kolorami na drzewach i skakaniu w liście w parku już za nami. Zauważyłam to dopiero kilka dni temu. Dwa tygodnie uziemienia w domu z chorującymi chłopcami i brak codziennych spacerów do przedszkola jednak robi swoje. ...
Mam trochę problem z motywami przewodnimi w pokojach dziecięcych. To nawet nie o to chodzi, że nie podoba mi się cały pokój podporządkowany pod jedną tematykę czy wzór (bo widuję takie, w których sama mogłabym chętnie zamieszkać). Nie wiem natomiast jak długo wytrzymałabym w nim bez zmian. W tym tkwi problem. Być może tylko mój, a może i inni zafiksowani na wnętrzach "zmianoholicy"...