Nie mam najmniejszych wątpliwości co do tego, że rok 2018 będzie u nas stał pod znakiem domu. Dałam sobie czas na rozbieg z tematem na początku roku, ale teraz już zdecydowanie mam zamiar ruszyć z kopyta! Na pierwszy ogień idzie więc temat, w którym my siedzimy już od dawna, ale nie dzieliłam się nim jeszcze szerzej - plan naszego domu. A żeby nie...
I najprawdopodobniej ostatnia w blogosferze, czym się wcale, a wcale nie przejmuję. Powiedziałabym wręcz, że to prawie moja tradycja, bo pięć lat temu zaczynałam bloga od wpisu z dekoracjami świątecznymi pod koniec stycznia (sic!). I choć dużo się zmieniło przez te lata i teraz już wiem, że mało kogo obecnie interesują choinki czy pierniki, uparłam się, żeby ten wpis jednak opublikować. Lepiej późno...