Swetrowe zwierzaki, wiszące deszczowe chmurki i szydełkowe latawce czyli Gu (intensywnie) tworzy
Trochę nie dociera do mnie, że robię to już cztery lata. Jakby się nad tym zastanowić, to na podstawie rzeczy, które tworzę można by zaobserwować zmiany w moim życiu. Na początku były naszyjniki, bo sama dużo ich wtedy nosiłam. Ciągle mam drewnianą skrzyneczkę pełną zamków błyskawicznych, które zwijałam i sklejałam w moje "pancerniki". Kto wie, może jeszcze kiedyś do tego wrócę?
Pierwszego swetrowego kota pamiętam doskonale. Okoliczności jego powstania też. To był koniec lipca, dokładnie jakoś tuż przed dwudziestym siódmym, bo kot miał być prezentem imieninowym dla mojej siostry Natalii. Ja - jakieś dwa tygodnie przed planowanym porodem Kuby - zasiadłam do starego Łucznika podarowanego mi przez mamę, a mąż w towarzystwie siostry i szwagra pojechał kupić samochód. Kiedy wyjeżdżali, zaczynałam robić szkic kota na jakiejś starej gazecie. Kiedy wrócili, kot był już gotowy. (Z narodzinami Kuby nie było tak szybko. Ale za to dzięki jego opieszałości w wychodzeniu na ten świat, trasę do szpitala ze wszystkimi zakrętami, dziurami i koleinami poznaliśmy na pamięć, a mąż dość dobrze zapoznał się z możliwościami naszego nowego auta.)
12 komentarze
Wszystko przepiękne! a czarnego kota to chyba sama z córkami zrobię, miałam właśnie się pozbyć czarnego swetra, a teraz widzę, że znalazło się dla niego znacznie ciekawsze zastosowanie! A jak mi nie wyjdzie, to kupię u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zabawki, jestem pod wrażeniem wszystkich, które widziałam przeglądając Pani bloga.
OdpowiedzUsuńJakie cudne sówki! Ta Szaro-miętowa i bordowa najpiękniejsza, chociaż wszystkie mi się podobają.. Sama bym taką przygarnęła :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Weronika
Pięknie tworzysz! Sówka z koroną wspaniała! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładne. Girlanda z latawców świetna.
OdpowiedzUsuńSeeee wysłałam już link do Twojego sklepu do kilku osób, które pytały "co na mikołaja?" Seeeseee oby zdążyli zakumać o co chodzi :D
OdpowiedzUsuńCzy mogę zapytać skąd jest ten kocyk w trójkąty?
OdpowiedzUsuńZ TKMaxx, ale sprzed jakichś 2 lat
UsuńUuuu szkoda bo bardzo mi się podoba, dzięki za odpowiedź, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiałam skąd wziąć materiały by uszyć dla maleństwa maskotko-poduszki. Odpowiedź już znam - idę przerzucać zawartość szafy :)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, ale chmurka mnie zachwyciła :)
OdpowiedzUsuńSwietne prace tworzysz!:)
OdpowiedzUsuń