- Mamusiu, a dla kogo robisz tą karuzelę?
- Dla takich malutkich dzieci, które nie mają rodziców.
- A. A jak będą miały taką karuzelę to już nie będzie im smutno?
To ostatnie pytanie i kolejne po nim Kubuś zadawał już nieco łamiącym się głosem, a ja, daję słowo, miałam łzy w oczach opowiadając o takich sprawach mojemu wrażliwemu czterolatkowi. Teraz też mam, kiedy tylko pomyślę o tych maluchach, które trafią do TULI LULI Fundacji Gajusz. Dwudziestka porzuconych dzieci, w wieku od 3 dni (!) do roku będzie czekała w sześciu pokoikach tego ośrodka preadopcyjnego na swoich rodziców, na miłość, na normalne życie.
Przepiękne pokoiki zaprojektowała współpracująca już po raz kolejny z Fundacją Gajusz Dagmara z roomora, a w urządzanie tego miejsca na ziemi włączyło się wiele polskich marek, artystów i sklepów. I choć widziałam tylko projekty i kilka zdjęć w trakcie realizacji, jestem pewna, że to najpiękniejsze takie miejsce za Ziemi!
Projekt jednego z pokoików, który był moją inspiracją kolorystyczną dla szydełkowej karuzeli. Zdj. via roomor! Na blogu Dagmary możecie zobaczyć więcej projektów i wizualizacja drugiego pokoiku TULI LULI.
***
- Kubusiu, co rysujesz?
- Taki obrazek dla dzieci, które nie mają rodziców.
Żeby już nie były smutne.
***
Szydełkowy mobil z balonami i latawcami w takiej lub innej wersji można zamówić w sklepie Gu TUTAJ
***
Szydełkowy mobil z balonami i latawcami w takiej lub innej wersji można zamówić w sklepie Gu TUTAJ
12 komentarze
Masz dobre serce.Piekne to i smutne zarazem.
OdpowiedzUsuńJesteś wielka i masz ogromne serducho, a do tego dar w rękach.
OdpowiedzUsuńMatko Kochana, mam łzy w oczach teraz...
OdpowiedzUsuńOby los szybko się odmienił...
Boziu:( smutno, że tylu dzieciaków nie ma rodziców:( Mądry ten Twój synek - mam łzy w oczach. A Ty Kochana masz wielkie serce. Ale warto, bo dobro wraca do nas z podwójną siłą! Piękna karuzela:)
OdpowiedzUsuńPiękna karuzela.. Dla reszty brakuje słów...
OdpowiedzUsuńŁzy napływają same do oczu na myśl o tych porzuconych "niczyich" dzieciach. Oby te piękne wnętrza pomagały odnaleźć im spokój i radość, a także miłość ludzi, których będą mogły nazwać mamą i tatą. Piękna karuzela
OdpowiedzUsuńPrzepiękna dekoracja! Na pewno umili maluszkom ich pobyt w oczekiwaniu na rodzinę.
OdpowiedzUsuńWspaniała praca, wspaniały cel! Zawsze mnie takie sytuacje wzruszały, a zwłaszcza teraz jak mam swoje dzieci i pomyślę sobie o maluchach, które nie mają swojego domu...Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńJesteś cudowna <3
OdpowiedzUsuńJesteś wspaniała! A karuzela śliczna :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna karuzela! Jesteś zdolna! Wyjątkowo ciekawy blog, chciałabym, aby znalazł się na liście najlepszych blogów o wystroju wnętrz! Zapraszam na stronę http://dekordia.pl/najlepsze_blogi/, gdzie można pobierać odznakę Blogu na medal :)
OdpowiedzUsuńArtystko o wielkim sercu - czapki z głów! Za wykonanie i za cel powstania
OdpowiedzUsuń